'Eliminacje były porażką na całej linii'
Było w tym meczu dużo walki, jak w każdym innym. Mecz rozegrał się w środku pola, więc nie tylko ja, ale cały zespół miał mnóstwo pracy - podsumował po meczu z Anglią na antenie TVP Sport pomocnik reprezentacji Polski, Grzegorz Krychowiak.
Reklama
Reklama
- Przegraliśmy na zakończenie 0:2, a te eliminacje były porażką na całej linii i patrząc na tabele, to możemy się wstydzić. Nie ma co ukrywać, że nie jesteśmy w stanie wygrać z żadnym zespołem i możemy się tego wstydzić - ocenił Krychowiak.
- Pamiętajmy jednak, że były też dobre momenty i trzeba to podtrzymać. Jest jeszcze wiele pracy przed nami, musimy poprawić nasze błędy i mam nadzieję, że nasza gra w końcu będzie wyglądać lepiej - kontynuował.
- Na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie wygrać tylko z Mołdawią i San Marino, a to daje dużo do myślenia. Musimy wziąć się w garść, porozmawiać ze sobą, bo tak nie może być, że nie możemy wygrać z innymi rywalami. Miejmy nadzieję, że te wyniki w końcu będą i zaczniemy grać jak na reprezentację przystało - wyjaśnił polski zawodnik.
- Na nikogo nie chcę zrzucać winy za wyniki, rozwiążemy ten problem wszyscy razem, jako zespół - stwierdził na koniec nasz reprezentant.
- Pamiętajmy jednak, że były też dobre momenty i trzeba to podtrzymać. Jest jeszcze wiele pracy przed nami, musimy poprawić nasze błędy i mam nadzieję, że nasza gra w końcu będzie wyglądać lepiej - kontynuował.
- Na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie wygrać tylko z Mołdawią i San Marino, a to daje dużo do myślenia. Musimy wziąć się w garść, porozmawiać ze sobą, bo tak nie może być, że nie możemy wygrać z innymi rywalami. Miejmy nadzieję, że te wyniki w końcu będą i zaczniemy grać jak na reprezentację przystało - wyjaśnił polski zawodnik.
- Na nikogo nie chcę zrzucać winy za wyniki, rozwiążemy ten problem wszyscy razem, jako zespół - stwierdził na koniec nasz reprezentant.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama