Polski doping w Cardiff

Australijczyk Chris Holder wygrał Grand Prix Wielkiej Brytanii drugi raz w ciągu ostatnich trzech lat, dzięki czemu do lidera cyklu Mistrzostw Świata Grega Hancocka brakuje mu już tylko jednego punktu.

Tomasz Gollob nigdy nie czuł się pewnie na tymczasowym torze zbudowanym na stadionie Millennium, ale po zdobyciu jednego punktu ze swoich pierwszych dwóch wyścigów, wydawało się, że rozpracował niełatwą nawierzchnię i dzięki dwóm zwycięstwom i drugiemu miejscu awansował do półfinałów. Tu jednak miał mniej szczęścia, bo utracił drugą pozycję na rzecz Antonio Lindbaecka.

Krzysztofowi Kasprzakowi udało się wśliznąć do półfinałów z siedmioma punktami. Osiągnięcie drugiego miejsca w Cardiff dodało Polakowi pewności siebie przed Grand Prix Challenge, które 29 września odbędzie się w Chorwacji. "Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Wydaje mi się nawet, że w finałowym biegu wygrałem start, ale Chris jest obecnie w znakomitej formie. Jeździ bardzo dobrze i nie pozostaje mi nic innego, jak cieszyć się z tego drugiego miejsca" - podkreślił żużlowiec.

Na trybunach w Cardiff nie zabrakło polskich kibiców, w tym czytelników Londynek.net, którzy mieli okazję wygrać bilety w specjalnie na tę okazję zorganizowanym konkursie. "Było super", "Przednia zabawa" - takie komentarze przeważały wśród osób, które pojechały dopingować polskich żużlowców.

Wyniki FIM Fogo Grand Prix Wielkiej Brytanii:
1. Chris Holder (Australia)
2. Krzysztof Kasprzak
3. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
8. Tomasz Gollob

Klasyfikacja generalna po 9 z 12 rund:
1. Greg Hancock (USA)
2. Chris Holder (Australia)
3. Nicki Pedersen (Dania)
6. Tomasz Gollob 93
13. Jarosław Hampel 46