Szkocja: Mistrzostwa świata w gotowaniu owsianki rozstrzygnięte

Zwycięzca sobotnich zawodów przygotował owsiankę z czarnego owsa, uprawianego w całej Europie do XIX w., dodał norweską sól morską oraz wodę przywiezioną ze swojego domu w Mandal na południu kraju. Seljom zdradził, że użył płatków owsianych z ekologicznej farmy i moczył je przez 24 godziny przed konkursem.
Przyznał, że udział w mistrzostwach był jego wielkim marzeniem, odkąd kilka lat temu usłyszał o nich w radiu.
Oprócz tytułu mistrza świata w gotowaniu owsianki otrzymał drugą nagrodę za najlepsze danie na bazie płatków owsianych. Wyróżnienie trafiło do Australijki Caroline Velik. Upiekła ona płaski chlebek jogurtowy wypełniony płatkami, bananami maczanymi w rumie według przepisu jej mamy, z likierem rumowym o smaku banana i toffi, a cały wypiek podała posypany cukrem o smaku śliwkowym.
W zawodach wzięło udział 30 zawodników z 14 krajów, w tym z Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Australii, Pakistanu i Filipin.
W jury, które oceniało owsianki pod względem smaku, koloru i konsystencji, znaleźli się: mistrz cukiernictwa Neil Mugg, wielokrotnie nagradzana szefowa kuchni z Nowej Zelandii KJ Gilmour oraz Coinneach Macleod, autor popularnych książek kucharskich o szkockich potrawach, znany jako piekarz z Hebrydów.
Wieś Carrbridge, w której zawody odbywają się od 1994 r., nie jest miejscem przypadkowym. Badania prowadzone przez Simona Hammanna z Uniwersytetu w Bristolu potwierdziły, że Szkoci jedzą owsiankę od ponad 5,5 tys. lat. Jako dowód przedstawił ślady gotowania zbóż, które zachowały się na neolitycznych garnkach z czwartego tysiąclecia p.n.e.
Według podań celtyckich szczęście można zapewnić sobie, mieszając owsiankę podczas jej powolnego gotowania, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, co ma naśladować drogą Słońca po niebie. Tradycyjnie owsiankę, ale też zupy i gulasze, miesza się w Szkocji drewnianym drążkiem (spurtle), który w porównaniu z łyżką ma mniejszą powierzchnię, co zmniejsza ryzyko przywierania płatków.
Wczesne formy owsianego kleiku składały się z owsa, wody, soli, czasem także z mleka lub śmietany. Zdarzało się też, że jednym ze składników było mięso, co sprawiało, że potrawa przypominała gulasz.
Do szkockiej tradycji należy tzw. szuflada na owsiankę, czyli wyłożona cyną szuflada w komodzie, gdzie wylewano ciepłą owsiankę. Po wystygnięciu kleiku był on krojony na kawałki i spożywany na zimno lub podsmażany. Owsianka w takiej formie stanowiła sycący posiłek dla osób pracujących na świeżym powietrzu. Praktyka ta była znana już w średniowieczu i przetrwała do XX w.