Menu

Media: USA popierają plan, by Strefą Gazy tymczasowo zarządzał Tony Blair

Media: USA popierają plan, by Strefą Gazy tymczasowo zarządzał Tony Blair
72-letni obecnie Blair był premierem Wielkiej Brytanii w latach 1997-2007. (Fot. Getty Images)
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa popiera plan, zgodnie z którym były brytyjski premier Tony Blair miałby stanąć na czele tymczasowych władz Strefy Gazy, początkowo bez udziału przedstawicieli Autonomii Palestyńskiej - poinformowały brytyjskie media.

Zgodnie z planem, Blair przewodziłby Międzynarodowemu Przejściowemu Zarządowi nad Gazą (Gaza International Transitional Authority - GITA). Byłby to organ sprawujący mandat nad Strefą Gazy, co najmniej przez pięć lat - podał portal BBC.

Gdyby plan został zatwierdzony, Blair stanąłby na czele sekretariatu liczącego do 25 osób oraz przewodniczyłby siedmioosobowej radzie, która stanowiłaby władzę wykonawczą. W składzie rady miałby znaleźć się co najmniej jeden Palestyńczyk, a także wysokiej rangi urzędnik ONZ.

Proponowane przez Biały Dom rozwiązanie ma bazować na przejściowych rozwiązaniach, które doprowadziły do niepodległości Timoru Wschodniego oraz Kosowa.

Na zdj.: Palestyńczycy sprawdzają zniszczenia przed domem, który został dotknięty izraelskim bombardowaniem w obozie dla uchodźców Nuseirat w centralnej części Strefy Gazy. (Fot. YAD BABA/AFP via Getty Images)

Początkowo siedzibą tymczasowej władzy byłoby miasto Al-Arisz w Egipcie. Później plan zakłada przeniesienie urzędników GITA do Strefy Gazy przy wsparciu ONZ oraz bliżej niesprecyzowanych sił państw arabskich.

Zgodnie z planem, Palestyńczycy nie byliby zmuszani do opuszczenia swojej ziemi. Wcześniejsze pomysły władz USA, roboczo nazywane „Gaza Riwiera", przewidywały przesiedlenia ludności cywilnej.

Kraje arabskie dotychczas deklarowały, że są gotowe do udziału w ewentualnej misji ONZ w Strefie Gazy, jeśli uzgodniona zostanie wcześniej ścieżka do utworzenia państwa palestyńskiego.

Część z nich zwraca uwagę, że plan przewidujący Blaira jako tymczasowego zarządcę nie wyznacza jednoznacznie nieodwracalnej ścieżki ku państwowości palestyńskiej.

"The Guardian" zauważa, że problemem może być to, iż Blair jest przez wielu Palestyńczyków znienawidzony. Uważają oni, że były premier utrudniał ich niepodległościowe starania. Krytycznie postrzegają także jego udział w inwazji na Irak w 2003 roku.

Szczegóły planu zostały przekazane opinii publicznej kilka dni po zatwierdzeniu przez Zgromadzenie Ogólne ONZ innego planu technicznej administracji w Strefie Gazy. Zgodnie z deklaracją z Nowego Jorku, popartą przez ponad 140 państw, tymczasowe władze działałyby przez rok, a później przekazały rządy zreformowanej Autonomii Palestyńskiej.

Opracowana byłaby nowa konstytucja, zostałyby przeprowadzone także wybory prezydenckie oraz parlamentarne.

Plan z Blairem Biały Dom widzi jako rozwiązanie kompromisowe między pierwszymi pomysłami Trumpa przewidującemu przejęcie kontroli nad Strefą Gazy przez USA i Izrael a deklaracją z Nowego Jorku - twierdzi "Guardian". 

Czytaj więcej:

BBC: Decyzja Starmera o uznaniu Palestyny to duża zmiana w polityce zagranicznej

Kanada, Australia i Wielka Brytania uznały państwowość Palestyny. Izrael zaniepokojony

    Kurs NBP z dnia 26.09.2025
    GBP 4.8819 złEUR 4.2668 złUSD 3.6528 złCHF 4.5705 zł

    Sport