"Economist": W Wielkiej Brytanii Trump jest niepopularny, ale trumpizm kwitnie
Karol III przyjmuje Trumpa w zamku Windsor w ramach strategii brytyjskich władz obliczonej na nawiązanie bliższych więzi z prezydentem dzięki jego fascynacji monarchią i rodziną królewską. Na Trumpa czeka zatem pełna gala, na jaką stać Brytyjczyków: przejazdy powozami, salwy honorowe i państwowy bankiet z monarchą - wyjaśnia brytyjski tygodnik.
Tymczasem wśród Brytyjczyków Trump jest nawet mniej popularny niż premier Izraela Benjamin Netanjahu, co jednak nie zmienia faktu, że wiele społecznych frustracji, które doprowadziły do jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich, również w Zjednoczonym Królestwie buduje masę krytyczną - ocenia "Economist".
Tygodnik zidentyfikował, na podstawie akademickiego projektu British Election Study, 34 kwestie mające duże znaczenie dla brytyjskich wyborców - od problemów związanych z imigracją po udział transpłciowych kobiet w zawodach sportowych.
Zagadnienia te, razem wzięte, składają się na obraz ideologii bliskiej amerykańskiemu ruchowi MAGA (Make America Great Again - Uczynić Amerykę znowu wielką).
W Zjednoczonym Królestwie pojawiają się również takie trendy charakterystyczne dla MAGA jak ruch antyszczepionkowy (który spowodował ostatnio największą epidemię odry od 2012 roku) czy rosnąca niechęć do walki z ociepleniem klimatycznym i troski o środowisko.
Na razie jednak w Wielkiej Brytanii nie pojawiają się w takim stopniu jak w USA teorie spiskowe, a sukces wyborczy nadal wymaga zachowania dystansu wobec partii o skrajnych poglądach - zastrzega tygodnik.
W sobotę odbył się marsz pod hasłem "Zjednocz Królestwo", który zorganizował skrajnie prawicowy aktywista Tommy Robinson. Nigel Farage, którego partia Reform UK jest prawdopodobnie szczególnie popularna wśród zwolenników Robinsona, trzymał się jednak z daleka od tej inicjatywy.
Marszowi towarzyszyły takie hasła jak Make England Great Again (uczynić Anglię znowu wielką) lub Make Great Britain Great Again.
Podczas wiecu połączono się z Elonem Muskiem, który z wielkich ekranów mówił do tłumu: "Czy wybierzecie przemoc, czy nie, przemoc przyjdzie po was. Albo będziecie walczyć, albo zginiecie".
Wielu uczestników marszu "Zjednocz Królestwo" miało T-shirty z wizerunkiem zabitego niedawno skrajnie prawicowego aktywisty ruchu MAGA Charlie'ego Kirka. W maju, po krótkiej podróży po Zjednoczonym Królestwie, Kirk oznajmił: "Rewolucja Trumpa przybywa do Wielkiej Brytanii".
Teraz Trump przybywa do kraju, który staje się coraz bardziej przychylny jego polityce, choć nie jest przychylnie nastawiony do niego - konkluduje brytyjski tygodnik.
Czytaj więcej:
Pałac Buckingham ujawnił szczegóły wizyty Trumpa na zamku Windsor
Coraz więcej Amerykanów chce zostać obywatelami UK. Londyn przyciąga liberalnymi wartościami
Donald Trump z wizytą w Wielkiej Brytanii. Spotkania z królem, premierem i protesty na ulicach





























