"The Guardian" ujawnia: Domy w Anglii są budowane bez zapewnienia podstawowej infrastruktury

Dziennikarze "Guardiana" podają przykład Paddocks - osiedla 225 nowych domów tuż za miejscowością Cressing w hrabstwie Essex. Chociaż rodziny wprowadziły się tu już trzy lata temu, plac zabaw jest niedokończony, nie ma sklepów, przedszkola, pubu czy kawiarni, nie ma też zieleni, a niedawno posadzone drzewa uschły.
W Westvale Park w Surrey radni podjęli drastyczną decyzję o wstrzymaniu budowy tysięcy domów, aby zapewnić plac zabaw i lokalne udogodnienia.
"Domy budowane są na obrzeżach miast, w miejscach, gdzie transport publiczny jest bardzo słaby, gdzie nastolatki nie mają dokąd pójść. Nasi wolontariusze widzieli osiedla bez sklepów na rogu ani kawiarni, bez poczucia przestrzeni" - twierdzi Steve Chambers, którego grupa Transport for New Homes od kilku lat wysyła wolontariuszy na osiedla mieszkaniowe w całym kraju, by sprawdzić jaki jest tam stan infrastruktury.
Lokalni radni uważają, że problem polega na zbyt dużej swobodzie, jaką mają deweloperzy. Zmiany w systemie planowania wprowadzone zarówno za rządów konserwatystów, jak i laburzystów postawiły bowiem firmy deweloperskie w niezwykle silnej pozycji, pozwalając im budować domy, które maksymalizują zyski i nie wymagają od nich budowania czegokolwiek innego.
W ramach prac nad raportem "Co się buduje w tym roku" wolontariusze z Transport for New Homes odwiedzili 40 lokalizacji w całej Anglii. Okazało się, że wiele inwestycji znajduje się w niekorzystnych lokalizacjach pod względem zrównoważonego transportu i jest zależnych od samochodów.
"Gdziekolwiek znajduje się nasz nowy dom, powinniśmy mieć w pobliżu lokalne udogodnienia, do których można dojść pieszo oraz możliwość skorzystania z transportu publicznego. Obecny system planowania nie realizuje tej wizji" - zauważa Steve Chambers.
Niektóre władze lokalne uznały, że jedynym sposobem na zapewnienie swoim społecznościom tego, czego potrzebują, jest wzięcie sprawy we własne ręce i wywarcie presji na deweloperów, aby zbudowali to, czego mieszkańcy potrzebują.
Czytaj więcej:
Brytyjskie firmy budowlane nastawiają się na popandemiczny boom pomimo globalnego kryzysu