UK: Katastrofa na lotnisku London Southend. Wstrzymano wszystkie loty

Nadal nie jest jasne, ile osób znajdowało się na pokładzie samolotu. Według gazety "The Daily Mail", chodzi o mały odrzutowiec Beechcraft King AirB200, którym może podróżować 13 osób.
Zdjęcia z brytyjskich stron internetowych przedstawiają kulę ognia unoszącą się w powietrze nad lotniskiem Southend, około 56 km na wschód od Londynu. Na miejscu katastrofy pracują służby ratunkowe oraz policja.
"Byłem na lotnisku z żoną i dziećmi, aby obserwować samoloty, ponieważ moi synowie bardzo się nimi interesują. Pomachaliśmy pilotom samolotu, zanim on spadł" - opowiedział BBC John Johnson, jeden ze świadków zdarzenia.
"Widzieliśmy uśmiechniętych pilotów, a my wszyscy odwzajemniliśmy uśmiech. Samolot obrócił się o 180 stopni w stronę miejsca startu, uruchomił silniki i minął nas, kontynuując lot po pasie startowym. Wystartował po około trzech lub czterech sekundach. Zaczął mocno przechylać się w lewo. Powiedziałem żonie, że to nietypowe. Zwykle nie widujemy samolotów wykonujących skręt na tym etapie wznoszenia. W ciągu kilku sekund samolot przewrócił się i uderzył w ziemię. Powstała ogromna kula ognia" - zrelacjonował wypadek Johnson.
Służba Pogotowia Ratunkowego East of England poinformowała o wysłaniu na lotnisko czterech karetek pogotowia i innych pojazdów ratunkowych.

Strona internetowa lotniska podała, że po wypadku odwołano pięć lotów międzynarodowych. Obecnie wstrzymane są do odwołania wszystkie loty z London Southend.