Oto najdroższe i najtańsze dzielnice Londynu pod względem zakupu miejsca parkingowego

Według pośrednika nieruchomości Jefferies London, w dzielnicy Islington nabywcy domów płacili średnio w ciągu ostatniego roku aż 760 000 funtów za miejsce parkingowe.

Według danych, kwota ta stanowi wzrost o 41% w porównaniu z rokiem poprzednim. Jest to również pięciokrotnie więcej niż średnia dla całej stolicy, wynosząca 130 000 funtów za roczny parking.

Badania Jefferies London przeanalizowały dane dotyczące cen płaconych w rejestrze gruntów, dotyczące sprzedaży wyznaczonych miejsc parkingowych w stolicy w okresie od czerwca 2024 r. do maja 2025 r. 

Miejsca parkingowe od dawna są gorącym tematem w Londynie, ponieważ ich liczba stopniowo się zmniejsza. Jedno miejsce parkingowe trafiło na pierwsze strony gazet w 2021 r. po tym, jak zostało wystawione na sprzedaż za 750 000 funtów, podczas gdy inne, o powierzchni ledwo mieszczącej samochód, zostało w 2022 r. wystawione na sprzedaż za 85 000 funtów.

W całym Londynie cena miejsca parkingowego wzrosła o 70 procent w ciągu ostatniego roku, z 76 250 funtów do 130 000 funtów.

W ciągu ostatniego roku kupujący w Tower Hamlets płacili średnio 600 000 funtów, w Merton - 420 000 funtów, następnie 293 000 funtów w Redbridge i 280 000 funtów w Waltham Forest. W dwóch ostatnich dzielnicach ceny spadły odpowiednio o 21 procent i 24 procent.

Tymczasem w Westminster ceny wzrosły o 23 procent do średniej kwoty 110 000 funtów, a średnia cena miejsca w Kensington i Chelsea wyniosła 80 000 funtów, co stanowi wzrost o pięć procent.

Jednak w niektórych dzielnicach ceny spadają. W Ealing ceny spadły o 99 procent - w ubiegłym roku średnia cena wyniosła tu 5 tys. funtów. W Southwark ceny spadły również o 91 procent, z 267 000 funtów do 25 000 funtów, a w Richmond upon Thames z 297 500 funtów do 45 000 funtów.

Jednak w niektórych z tych dzielnic sprzedano tylko kilka wyznaczonych miejsc parkingowych, co może mieć wpływ na dane.

"Koszt zakupu prywatnego miejsca parkingowego w stolicy pozostaje dość szokujący. Ten gwałtowny wzrost cen jest spowodowany połączeniem ograniczonej podaży, ograniczeń w planowaniu i rosnącej atrakcyjności prywatnych miejsc parkingowych poza ulicą" - podsumowuje Damien Jefferies, założyciel Jefferies London.