Menu

Polacy kupują coraz więcej rogali świętomarcińskich

Polacy kupują coraz więcej rogali świętomarcińskich
Dzisiaj na drugie śniadanie wielu Polaków będzie się raczyć tym wielkopolskim przysmakiem. (Fot. Getty Images)
W ciągu całego roku rogali świętomarcińskich sprzedaje się około 700 ton, z czego dzisiaj będzie to około 350-400 ton – poinformował starszy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu Stanisław Butka.
Reklama
Reklama

W Poznaniu 11 listopada z okazji imienin ulicy Święty Marcin, jednej z głównych w mieście, mieszkańcy objadają się słodkimi rogalami noszącymi imię świętego. Mająca ponad sto lat tradycja rozprzestrzeniła się z biegiem czasu na całą Wielkopolskę, a także na pozostałe obszary kraju.

W ostatnich latach szacowano, że 11 listopada sprzedawanych jest średnio około 250 ton rogali, a przez cały rok – 500 ton, czyli około 2,5 mln sztuk. Zgodnie z normami tradycyjny, certyfikowany rogal świętomarciński musi ważyć od 150 g do 250 g.

"Polacy kupują coraz więcej rogali. Dokładnej informacji nigdy nie będziemy w stanie podać, ale po rozmowach z koleżankami i kolegami z cechu, wnioskuję, że ta sprzedaż wzrasta. W ciągu całego roku sprzedawanych jest teraz około 700 ton rogali, z czego w poniedziałek będzie to około 350-400 ton" – przyznał starszy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu Stanisław Butka.

Smakowite rogale można już kupić także poza Wielkopolską. (Fot. Getty Images)

Od 2008 r. tradycyjnie wypiekany poznański rogal świętomarciński jest prawnie chronionym produktem regionalnym. Według informacji cechu, certyfikatem potwierdzającym wypiek rogali zgodny z normami mogą pochwalić się 92 wielkopolskie piekarnie i cukiernie. Starszy cechu zapewnił, że najwięcej rogali sprzedaje się w Wielkopolsce.

"Ale po zamówieniach w swojej firmie widzę, że wzrasta zainteresowanie rogalami w Niemczech i w Warszawie" – podkreślił.

"Dobrego rogala można kupić w cenie od 60 zł za kilogram, czyli około 12 zł za sztukę" – oszacował Butka. Jednocześnie przyznał, że są certyfikowani rzemieślnicy sprzedający rogale sieciom supermarketów. W jednej z nich w sobotę można było nabyć rogala za 3 zł 49 gr przy zakupie dwóch sztuk.

W ocenie Butki przemija zapoczątkowany kilka lat temu trend na wybieranie niezgodnych z tradycyjną recepturą rogali z dodatkiem masła, a nie margaryny.

Zgodnie z obowiązującymi normami, nadzienie rogala świętomarcińskiego składa się z m.in. białego maku, masy jajowej, rodzynków czy orzechów.

Rogal świętomarciński wywodzi się z tradycji wypiekania z okazji Dnia Świętego Marcina rogali z charakterystycznym nadzieniem. Zwyczaj ten pochodzi z Poznania i jego okolic. Najstarsza odnaleziona wzmianka o rogalach pieczonych na ten dzień zamieszczona została w 1852 r. w Gazecie Wielkiego Księstwa Poznańskiego przez powstałą trzy lata wcześniej przy ul. Wrocławskiej w Poznaniu cukiernię Antoniego Pfitznera.

Z kolei z 1860 r. pochodzi pierwsze zanotowane w anonsie prasowym użycie nazwy rogal świętomarciński.

Według jednej z legend, w 1891 r. proboszcz poznańskiej parafii św. Marcina poprosił wiernych, by wzorem świętego patrona zrobili coś dla osób potrzebujących. Na apel miał zareagować cukiernik Józef Melzer, który namówił swojego pracodawcę do wypieku rogali rozdanych następnie ubogim mieszkańcom miasta.

    Komentarze
    • Czytelnik
      11 listopada, 12:49

      Osobiście nie przepadam , są za słodkie i za mdłe .

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 12.11.2024
    GBP 5.2579 złEUR 4.3570 złUSD 4.1011 złCHF 4.6460 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama