UK: Nowy rząd rozważa zwalnianie więźniów po odbyciu przez nich 40% kary

Chociaż proponowany plan – o którym po raz pierwszy poinformował "Daily Telegraph" – to tylko jedna z kilku opcji rozważanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, to przeludnienie więzień okazało się jedną z najpilniejszych kwestii stojących przed nowym rządem. Zakłady karne w Anglii i Walia zostaną bowiem faktycznie zapełnione w ciągu mniej więcej następnego tygodnia.
Nowa propozycja zwalniałaby więźniów na podstawie "określonych" wyroków po odbyciu przez nich od 40% do 43% kary. Osoby skazane za przestępstwa na tle seksualnym, przemoc lub terroryzm zostałyby wykluczone z programu. Rozwiązanie to miałoby zastąpić obecny program wcześniejszego zwalniania na 10 tygodni przed datą końca odbywania kary.
W maju liczba więźniów wynosiła 87 505, a oficjalna pojemność użytkowa zakładów penitencjarnych wynosiła 88 895. Na początku tego roku rząd formalnie wprowadził rozwiązanie kryzysowe, mające na celu złagodzenie przeludnienia więzień poprzez wykorzystanie cel policyjnych do przetrzymywania więźniów.
Labour consider plan to release prisoners after 40% of sentence served https://t.co/nx4t9wGdpe
— Guardian news (@guardiannews) July 8, 2024
Podczas swojej pierwszej konferencji prasowej w roli premiera w sobotę Keir Starmer podkreślił, że przepełnione więzienia są jednym z największych problemów stojących przed jego rządem.
"Mamy za dużo więźniów, a za mało więzień" – podkreślił Starmer.
Jego decyzja o mianowaniu Jamesa Timpsona, biznesmena i działacza na rzecz resocjalizacji, na nowego ministra więziennictwa, została przyjęta z entuzjazmem przez ekspertów ds. reformy więziennictwa. Ponad 10% pracowników Timpsona to byli więźniowie, a sam biznesmen już wcześniej twierdził, że tak naprawdę tylko jedna trzecia osób przebywających w zakładach karnych powinna tam przebywać.
Czytaj więcej:
UK: Więzienia tak przeludnione, że więźniowie będą zwalniani wcześniej
Więzienia w Anglii i Walii zatłoczone. "To kwestia dni, gdy zabraknie w nich miejsc"