UK: Gwałtowny wzrost liczby ultradługich kredytów hipotecznych wśród osób poniżej 30. roku życia

Wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych skłoniło wiele osób chcących kupić własne "M" do wyboru znacznie wydłużonego okresu spłaty, aby móc kontrolować swoje koszty.

"Wyzwanie związane z wspinaniem się po szczeblach drabiny mieszkaniowej zmusza dużą liczbę młodych nabywców domów do ryzykowania swoich perspektyw emerytalnych poprzez zaciąganie bardzo długich kredytów hipotecznych" – stwierdził Steve Webb, były minister ds. emerytur, a obecnie partner w firmie doradczej LCP, zajmującej się doradztwem emerytalnym.

Webb zasugerował, że wykorzystywanie ograniczonych oszczędności emerytalnych do spłaty kredytu hipotecznego może narazić ludzi na większe ryzyko ubóstwa w starszym wieku.

Z danych Banku Anglii wynika, że w ostatnich trzech miesiącach 2021 r. około 31% nowych kredytów hipotecznych miało datę końcową wykraczającą poza wiek emerytalny kredytobiorcy.

Dwa lata później około 42% nowych kredytów hipotecznych miało datę końcową w momencie przejścia na emeryturę, co sugeruje wzrost popularności kredytów długoterminowych.

W ostatnich kwartałach wszystkich trzech lat w tej kategorii znalazło się blisko 300 tys. nowych kredytów hipotecznych.

Tymczasem perspektywy finansowe właścicieli domów w trakcie ich życia zawodowego mogą zmienić się w znacznej mierze - zauważa BBC.

Kredyt hipoteczny na dłuższy okres może zostać zastąpiony kredytem krótkoterminowym w miarę wzrostu dochodów danej osoby lub znalezienia innego sposobu na spłatę kredytu hipotecznego.

Tymczasem liczba właścicieli domów w wieku poniżej 30 lat, zaciągających kilkudziesięcioletnie kredyty hipoteczne, wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu dwóch lat, podczas gdy w przypadku osób w wieku poniżej 40 lat liczba ta wzrosła o 30%.

Tymczasem w starszych grupach wiekowych liczba takich transakcji spadła.

To, jak długo taka tendencja będzie się utrzymywać, będzie w znacznym stopniu zależeć od tego, czy oprocentowanie kredytów hipotecznych spadnie i ustabilizuje się.

W czwartek, utrzymując stopę bazową na poziomie 5,25%, Bank Anglii zbliżył się do letniej obniżki stóp i zasugerował dalsze obniżki.

Prezes banku, Andrew Bailey, stwierdził, że jest "optymistą" i "sprawy zmierzają w dobrym kierunku", jeśli chodzi o brytyjską gospodarkę, co prowadzi do spekulacji na temat obniżek stóp podstawowych.