Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Żona Litwinienki: "Mąż podejrzewał Putina o pedofilię"

Żona Litwinienki: "Mąż podejrzewał Putina o pedofilię"
Marina Litwinienko z synem Anatoly'em mieszkają w Wielkiej Brytanii od 1999 roku. (Fot. Gettty Images)
Wdowa po otrutym polonem agencie KGB Aleksandrze Litwinience, Marina, mówiła wczoraj podczas publicznego śledztwa w Londynie o niechęci jej męża wobec prezydenta Rosji Władimira Putina. Zeznawała też na temat pracy Litwinienki dla służb brytyjskich.
Reklama
Reklama

Według relacji Mariny Litwinienko, w latach 90. jej męża zaczęły niepokoić "ciemne interesy" prowadzone przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa.

Przełom według niej nastąpił, gdy Litwinienko pracował w wydziale antyterrorystycznym podczas wojny w Czeczenii w połowie lat 90. Przesłuchiwał wtedy czeczeńskiego 17-latka, który powiedział mu, że cała klasa zaciągnęła się na wojnę z Rosją. Wówczas - mówiła Marina Litwinienko - jej mąż "zdał sobie sprawę, że w tej wojnie coś jest nie tak".

Jego podejrzenia nasiliły się, gdy zasugerowano mu zabicie oligarchy Borisa Bieriezowskiego, który wówczas wypadł z łask Kremla - zeznała wdowa po Litwinience. W 1998 roku Litwinienko na konferencji prasowej oskarżył FSB o planowanie zabójstwa Bieriezowskiego. Został zatrzymany. Pod koniec 1999 roku został zwolniony i w następnym roku wraz z żoną i synem opuścił Rosję.

Marina Litwinienko zeznała, że rodzina osiedliła się w Wielkiej Brytanii, gdy otrzymała odmowę azylu w USA. Na lotnisku Heathrow Aleksander Litwinienko podszedł do policjanta i powiedział: "Jestem oficerem KGB i proszę o azyl polityczny".

W Wielkiej Brytanii od 2004 roku Litwinienko otrzymywał miesięcznie około 2 tys. funtów od tamtejszego wywiadu za pracę jako konsultant ds. przestępczości zorganizowanej w Rosji. Litwinience pomagał też Bieriezowski, który osiedlił się w Wielkiej Brytanii w 2001 roku.

Marina Litwinienko stwierdziła, że w ocenie jej męża obecny prezydent Rosji był powiązany z gangami przestępczymi w czasach, gdy był zastępcą mera Petersburga (1992-96). Nie podała szczegółów - zauważyła jedynie, że gdy Putin pełnił tę funkcję, "Petersburg był znany jako kryminalna stolica Rosji". Według relacji Mariny Litwinienko jej mąż poskarżył się Putinowi na korupcję, gdy obecny prezydent Rosji został w 1998 roku szefem FSB. Wyszedł jednak z tej rozmowy z uczuciem, że "nie przyniosła ona rezultatu".

Jak informuje "The Guardian", w jednym z ostatnich zapisków na swoim blogu Aleksander Litwinienko podejrzewał Władimira Putina o pedofilię. Opisuje przy tym sytuację, podczas której w lipcu 2006 roku Putin zatrzymał się przy jednej z grup z turystów, zwiedzających Kreml. Po krótkiej rozmowie zbliżył się do małego chłopca, podniósł jego koszulkę i pocałował go w brzuch. To jeden z wielu przykładów pokazujących "skłonności" rosyjskiego prezydenta, opisywanych przez Litwinienkę przed swoją śmiercią, a przytoczonych przed brytyjskim sądem przez wdowę po rosyjskim agencie.

Publiczne śledztwo, które trwa przed brytyjskim Wysokim Trybunałem (High Court), ma wyjaśnić okoliczności śmierci Litwinienki, który zmarł w Londynie w 2006 roku. Podejrzewa się, że został otruty herbatą zawierającą silnie toksyczny izotop polonu-210 na spotkaniu z byłym pracownikiem rosyjskich służb Andriejem Ługowojem. Litwinienko zmarł w londyńskim szpitalu 23 dni po otruciu. Na łożu śmierci oskarżył o otrucie Władimira Putina. Władze Rosji zaprzeczają, by miały cokolwiek wspólnego ze śmiercią Litwinienki.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama