Wsiąść do pociągu niespóźnionego
Według najnowszych badań, ponad połowa pociągów w Wielkiej Brytanii nie kursuje zgodnie z rozkładem jazdy. Najlepszym przewoźnikiem pod względem punktualności okazały się linie kolejowe Chiltern, obsługujące głównie połączenie z Londynu do Birmingham.
Reklama
Reklama
W 2012 roku tylko 47,4 proc. pociągów Virgin, kursujących na zachodnim wybrzeżu kraju, kursowało zgodnie z rozkładem jazdy, a biorąc pod uwagę wszystkie linie kolejowe na Wyspach ich punktualność wyniosła ogółem 67,6 proc. - w porównaniu z 69,8 proc. w roku 2011.
"W naszej ostatniej ankiecie oceny usług kolei spadły. Pasażerowie uważają, że punktualność pociągów jest dla nich najważniejsza, więc jeśli te wyniki się pogorszą, z pewnością będą rozczarowani i trudno będzie im znów polegać na tym środku transportu" - poinformował Mike Hewitson z Passenger Focus, cytowany przez dziennik "Metro".
Najwiekszą punktualnością mogą się pochwalić linie Chiltern (87,5 proc. przyjazdów na czas), London Overground (86 proc.) i Arriva Trains Wales (85,8 proc.). Najgorzej pod tym względem wypadają pociągi Crosscountry (tylko 45,2 proc. punktualnych kursów) oraz Virgin Trains (47,4 proc.)
"Pociągi są bardziej punktualne niż 15 lat temu" - skomentował te doniesienia rzecznik Stowarzyszenia Przewoźników Kolejowych.
Tymczasem sekretarz generalny związków zawodowych pracowników transportu, Bob Crow, uznał statystyki za szokujące. "Ludzie płacą najwyższe w Europie opłaty za podróż koleją, na której w ogóle nie mogą polegać" - podsumował.
"W naszej ostatniej ankiecie oceny usług kolei spadły. Pasażerowie uważają, że punktualność pociągów jest dla nich najważniejsza, więc jeśli te wyniki się pogorszą, z pewnością będą rozczarowani i trudno będzie im znów polegać na tym środku transportu" - poinformował Mike Hewitson z Passenger Focus, cytowany przez dziennik "Metro".
Najwiekszą punktualnością mogą się pochwalić linie Chiltern (87,5 proc. przyjazdów na czas), London Overground (86 proc.) i Arriva Trains Wales (85,8 proc.). Najgorzej pod tym względem wypadają pociągi Crosscountry (tylko 45,2 proc. punktualnych kursów) oraz Virgin Trains (47,4 proc.)
"Pociągi są bardziej punktualne niż 15 lat temu" - skomentował te doniesienia rzecznik Stowarzyszenia Przewoźników Kolejowych.
Tymczasem sekretarz generalny związków zawodowych pracowników transportu, Bob Crow, uznał statystyki za szokujące. "Ludzie płacą najwyższe w Europie opłaty za podróż koleją, na której w ogóle nie mogą polegać" - podsumował.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama