Włochy: Zamknięto pierwsze hotele z powodu wysokich cen energii
Nagłośniona przez media sprawa zamknięcia hoteli po 56 latach działalności i zwolnienia około trzystu pracowników sprawiła, że także ten sektor przypomniał o zmaganiach z poważnymi problemami z powodu wysokich cen energii i potrzebie pomocy.
Alarm został podniesiony na początku października, gdy cena energii wzrosła o 59 procent.
"Przypadek z Apulii nie będzie jedyny i w przyszłym miesiącu zobaczymy następne. Sytuacja naszego sektora jest dramatyczna i nie możemy pozwolić sobie na to, by czekać do 2024 roku" - alarmuje prezes włoskiej federacji hotelarskiej Bernabo Bocca.
Odnosząc się do oczekiwanej zmiany rządu po wyborach Bocca stwierdził, że "potrzebna jest natychmiastowa interwencja ze strony rządu, który powstanie i tego, który jeszcze pracuje. Znalezienie rozwiązania problemu kosztów energii powinno być absolutnym priorytetem".
"Konieczna jest taka pomoc, jak w przypadku pandemii"- uważa prezes włoskiej federacji właścicieli hoteli.
Oni sami zaś informują, że rachunki za prąd wzrosły trzykrotnie od zeszłego roku.
W mediach zaznacza się, że największy niepokój panuje w branży turystycznej w górach, przygotowującej się do sezonu narciarskiego. Szczególnie skutków wysokich cen energii obawiają się zarządcy wyciągów i kolejek górskich.
"Jeśli my zatrzymamy działalność, stanie wszystko. Zamknięcie kolejek górskich oznacza zabicie gór. To już się raz wydarzyło i nikt nie chce tego powtórzyć"- wyjaśniła cytowana przez Ansę prezes stowarzyszenia zarządców infrastruktury narciarskiej Valeria Ghezzi przywołując całkowitą blokadę sezonu podczas pandemi. Jak odnotowała, koszt energii stanowił do niedawna od 8 do 15 procent wszystkich wydatków; obecnie jest to jedna trzecia.
W Dolinie Aosty w niektórych hotelach już zracjonalizowano okres otwarcia tak, by były czynne tylko wtedy, gdy będzie wystarczająca liczba gości; inne będą zapraszać jedynie na weekendy.
W Górnej Adydze zamknięte zostaną niektóre sauny i obniżona temperatura w basenach; "ale postaramy się przetrwać"- zapewniają tamtejsi hotelarze.
W Cortinie d’Ampezzo trwają przygotowania do pełnego otwarcia sezonu zimowego, choć - jak się zaznacza - nie bez obaw.
Czytaj więcej:
Włochy: Inflacja najwyższa od 1985 roku
Włochy: Noblista radzi, jak gotować makaron, nawet przy wyłączonym gazie
Włochy: Świąteczne iluminacje w mniejszym blasku z powodu cen energii