Włochy - Francja - Niemcy: Europa się nie skończyła po Brexicie
Spotkanie było poświęcone przyszłości Unii Europejskiej i temu, jak nadać nowy impuls integracji europejskiej po decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Wspólnoty.
"Wiele osób myślało, że po Brexicie Europa się skończyła. Tak nie jest" - podkreślił Renzi. Zapewnił, że zjednoczona Europa może "napisać kolejny rozdział" po Brexicie. Jego zdaniem, dziedziny, na których powinna skupić się UE, to polityka obrony i bezpieczeństwa oraz wzrost gospodarczy w kontekście walki z bezrobociem wśród młodzieży.
"Wierzymy, że Europa stanowi rozwiązanie poważnych problemów naszych czasów" - stwierdził włoski premier.
"Zagrożeniem dla dzisiejszej Europy jest rozdrobnienie i podział" - oświadczył z kolei Francois Hollande. Przestrzegał przed nacjonalistycznymi tendencjami w UE, namawiając do walki z egotyzmem i zamykaniem się w sobie. Również on podkreślił wspólną politykę obronną jako jedno z ważnych zadań UE.
Z kolei Angela Merkel w kontekście wspólnego bezpieczeństwa poruszyła wątek dżihadyzmu. "W obliczu terroru islamistycznego, w obliczu wojny domowej w Syrii, czujemy, że musimy uczynić więcej dla naszego wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa" - oceniła.
Spotkanie zorganizowano na niewielkiej wyspie Ventotene. Miejsce wybrano nieprzypadkowo: to tam, w faszystowskim więzieniu, dziennikarz Altiero Spinelli został w 1941 roku współautorem "Manifestu na rzecz Europy wolnej i zjednoczonej", który stał się jednym z dokumentów ideowych integracji europejskiej, sam zaś Spinelli jest uważany za jednego z ojców Unii Europejskiej.
Komentatorzy są zdania, że wczorajsze rozmowy miały na celu ustalenie wspólnego stanowiska na szczyt 27 krajów UE (bez Wielkiej Brytanii), który odbędzie się 16 września w Bratysławie. Zwołano go, by omówić sytuację UE po brytyjskim referendum.