Menu

Wiceprezydent USA Vance: Rosja żąda zbyt wiele w sprawie zakończenia wojny z Ukrainą

Wiceprezydent USA Vance: Rosja żąda zbyt wiele w sprawie zakończenia wojny z Ukrainą
Wiceprezydent USA J.D. Vance zdradził kulisy negocjacji z Rosją. (Fot. Getty Images)
Rosja żąda zbyt wiele, ale nie powiedziałbym, że nie jest zainteresowana zakończeniem wojny z Ukrainą - oświadczył wczoraj wiceprezydent USA J.D. Vance podczas spotkania Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w Waszyngtonie. Dodał też, że wobec braku zgody Moskwy na 30-dniowy rozejm, Waszyngton chce skupić się na 'długoterminowym rozwiązaniu'.

"Z pewnością pierwsza oferta pokojowa, którą Rosjanie położyli na stole, naszą reakcją na nią było: żądacie zbyt wiele, ale tak właśnie rozwijają się negocjacje. I nie powiedziałbym, nie jestem jeszcze aż tak pesymistycznie nastawiony. Nie powiedziałbym, że Rosjanie nie są zainteresowani doprowadzeniem tej sprawy do rozwiązania" - stwierdził Vance w rozmowie z byłym przewodniczącym Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Wolfgangiem Ischingerem.

"Powiedziałbym, że teraz Rosjanie żądają pewnego zestawu wymagań, pewnego zestawu ustępstw, aby zakończyć konflikt, i uważamy, że żądają zbyt wiele" - dodał.

Vance powiedział też, że Rosja uważa amerykańską propozycję 30-dniowego zawieszenia broni jako sprzeczną z jej strategicznym interesem, wobec czego administracja USA "stara się więc wyjść poza obsesję na punkcie 30-dniowego zawieszenia broni i skupić się bardziej na tym, jak będzie wyglądało długoterminowe rozwiązanie".

Zaznaczył, że kolejnym krokiem, do którego dąży Ameryka, jest podjęcie bezpośrednich rozmów między Ukrainą i Rosją, choć zaznaczył, że jest między nimi wiele wrogości i wzajemnych pretensji.

"Frustracją, którą szczerze mówiąc odczuwamy w stosunku do obu stron, jest to, że nienawidzą się nawzajem tak bardzo, że jeśli rozmawiasz przez godzinę z którąś ze stron, pierwsze 30 minut zajmuje im jedynie narzekanie na jakieś historyczne krzywdy sprzed czterech, pięciu lub dziesięciu lat" - mówił wiceprezydent. 

"Uważamy, że jeśli tutaj zwyciężą chłodne głowy, uda nam się doprowadzić tę sprawę do trwałego pokoju, który będzie korzystny ekonomicznie zarówno dla Ukraińców, jak i Rosjan" - dodał.

Mówiąc o podejściu prezydenta Donalda Trumpa do negocjacji, Vance podkreślał, że jego chęć zakończenia wojny wynika z "humanitarnego impulsu"; mówił też, że nawet jeśli się nie zgadza z rosyjskim uzasadnieniem inwazji na pełną skalę, to trzeba zrozumieć rosyjską motywację.

W rozmowie w ramach konferencji Munich Leaders Meeting w Waszyngtonie Vance komentował też rozmowy na temat ceł, w których objął czołową rolę w administracji. Zadeklarował, że administracja Trumpa jest "bardzo, bardzo" zaangażowana w swoją ideę zmiany status quo w międzynarodowym handlu i przestawienia równowagi w sposób, który miałby być korzystny dla amerykańskich pracowników.

W kontekście negocjacji z Unią Europejską Vance stwierdził, że Stanom Zjednoczonym chodzi o to, by amerykańscy eksporterzy byli "lepiej traktowani", by otworzyć unijny rynek na produkty rolne z USA, ale też by współpracować z amerykańskimi firmami w kwestii budowania zdolności obronnych.

Pytany o oczekiwania USA wobec sojuszników w NATO, Vance oświadczył, że obok podniesienia wydatków obronnych ważne jest, by państwa europejskie były w stanie produkować broń i być gotowe się bronić.

"Naprawdę zależy nam na tym, aby Europa była samowystarczalna (...) Myślę, że to obszar, w którym mamy zasadniczo rację i myślę, że to cieszy, że tak wielu naszych europejskich przyjaciół to dostrzega i uznaje, że Europa naprawdę musi odgrywać większą rolę w obronie kontynentalnej" - zaznaczył. 

"Myślę, że wszyscy jesteśmy zgodni w tej kwestii. Chodzi tylko o to, żeby tam dotrzeć, a co najważniejsze, żeby tam dotrzeć szybko" - dodał.

Vance złagodził przy tym nieco swoją wygłoszoną w lutym w Monachium krytykę Europy i zarzutów w sprawie tłamszenia demokracji i wolności słowa.

"Każdy kraj twierdzi, że są rzeczy, które wykraczają poza sferę debaty politycznej (...) Akceptuję to i nie mam nic przeciwko temu, że jeden kraj będzie wyznaczał te granice nieco inaczej niż Stany Zjednoczone, ale myślę, że my wszyscy, w tym zwłaszcza Stany Zjednoczone, musimy uważać, aby nie wyznaczać granic w taki sposób, że faktycznie podważymy samą demokratyczną legitymację, na której opiera się cała nasza cywilizacja" - oświadczył.

Vance mówił też o toczonych przez USA rozmowach w sprawie irańskiego programu atomowego, oceniając, że negocjacje w tej sprawie idą dobrze. Zaznaczył, że administracji "nie obchodzi", czy Iran będzie miał cywilny program energetyki jądrowej, lecz nie może mieć programu wzbogacania uranu ponad te potrzeby.

"Uważamy, że jest możliwa umowa, która ponownie włączy Iran do światowej gospodarki. Byłoby to naprawdę dobre dla narodu irańskiego, ale skutkowałoby całkowitym zaprzestaniem wszelkich szans na to, że uzyskają broń jądrową" - stwierdził wiceprezydent USA.

Czytaj więcej:

Analityk ds. wojskowości: Trump za kilka tygodni wycofa się z rozmów pokojowych

100 dni Trumpa: Presja na Kijów i przychylność wobec Moskwy

USA i Ukraina podpisały umowę o partnerstwie ekonomicznym

Putin oznajmił, że Rosja ma dość sił, by doprowadzić wojnę z Ukrainą do "potrzebnego rezultatu"

    Kurs NBP z dnia 09.05.2025
    GBP 5.0002 złEUR 4.2414 złUSD 3.7681 złCHF 4.5389 zł

    Sport