Węgry: Książka o polonijnym Stowarzyszeniu im. Bema
"Stowarzyszenie, które powstało w 1958 r., pełniło nie tylko rolę organizacji polonijnej, ale także towarzystwa przyjaźni-polsko węgierskiej, którego za czasów komunizmu na Węgrzech nie było" - zaznaczył autor książki, tłumacząc tytuł publikacji "Jedna organizacja - podwójna misja".
Podczas prezentacji, w której uczestniczył ambasador RP na Węgrzech Jerzy Snopek, działalność Stowarzyszenia jeszcze w czasach komunizmu wspominali historyk Istvan Kovacs i historyk literatury Csaba Gy. Kiss - obaj bardzo zasłużeni dla polsko-węgierskich kontaktów.
Jak zaznaczył w swej książce Szalai, stowarzyszenie "swoimi programami, możliwością korzystania z biblioteki, wrażliwym, wybiegającym poza granice oficjalnych kanonów podejściem do tradycji starało się łączyć Polaków i ich mieszkających tu węgierskich przyjaciół, a także tworzyć nowe kontakty z przedstawicielami polskiej kultury".
Uczestnicy prezentacji wspominali m.in. spotkania poświęcone Czesławowi Miłoszowi po przyznaniu mu Nagrody Nobla oraz uchodźcom polskim na Węgry w czasach II wojny światowej. "Dzięki temu, Stowarzyszenie Bema stało się nieformalnym miejscem spotkań kręgów opozycyjnych, a w latach 80. częstymi gośćmi stowarzyszenia byli późniejsi przywódcy węgierskiego życia politycznego" - zaznaczył Szalai.
Na końcu książki zamieszczono zdjęcia węgierskich dokumentów z 1979 r. dotyczących działalności Stowarzyszenia, w tym ściśle tajną korespondencję między przedstawicielami władz komunistycznych Węgier a ambasadą Węgier w Warszawie.
Czytaj więcej:
Sprawy Polonii ma przejąć rząd
Będzie film o Pileckim. Zrobi go reżyserka uznana za granicą
"The Times" opublikował fragment książki o rotmistrzu Pileckim