W muzeum RAF nowe wystawy z polskimi wątkami
W muzeum można m.in. zapoznać się szczegółowo z historią RAF, obserwując, jak siły powietrzne na przestrzeni lat zmieniały się i stały na straży bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii - od 1918 roku przez drugą wojnę światową, wojnę o Falklandy, zimną wojnę i współczesne konflikty np. w Iraku czy Afganistanie. Na ekspozycji znalazło się wiele autentycznych samolotów, w tym legendarny myśliwiec Spitfire, bombowiec Lancaster i helikopter medyczny Sea King, którym latał w trakcie swojej służby książę Cambridge William; są także elementy wyposażenia lotników na przestrzeni lat.
W ramach wystawy omawiana jest również przyszłość lotnictwa wojskowego, autorzy zastanawiają się nad kluczowymi wyzwaniami oraz rozwiązaniami technologicznymi, które będą prawdopodobnie kształtowały siły powietrzne w najbliższych dekadach.
Osoby, które przyjdą do muzeum, mogą także wziąć udział w szeregu interaktywnych gier, w tym m.in. podejmując się zaprojektowania samolotu lub ochrony RAF przed atakiem cybernetycznym, a nawet pilotowania jednego z myśliwców w stworzonym przy wykorzystaniu najnowszych technologii symulatorze.
"Wykorzystaliśmy setną rocznicę jako okazję do przekształcenia całego muzeum. (...) Chcemy opowiedzieć historię RAF przyszłym pokoleniom, angażując je w sposób, który jest dla nich naturalny: stąd mamy na ekspozycji wiele interaktywnych elementów" - tłumaczyła w rozmowie z polskimi mediami kierowniczka działu wystaw, Angela Vinci.
Jak tłumaczyła, kluczem do opowieści o RAF są "duch oraz wartości" towarzyszące służbie, które łączą pilotów i obsługę naziemną zarówno w przeszłości, jak i obecnie.
"To duża zmiana: nowe muzeum RAF nie obejmuje jedynie samolotów - choć oczywiście je mamy i są wspaniałymi eksponatami (...) - ale chcieliśmy przede wszystkim powiedzieć o samej organizacji i ludziach, którzy ją tworzą. Mamy nadzieję, że ich historie będą inspirujące (dla zwiedzających) i sprawią, że będą chcieli się jeszcze bardziej zaangażować" - przekazała.
Pytana o cechy, które łączą wszystkich służących w RAF, wymieniła "odwagę, miłość do kraju i służby, może trochę brawury, żeby latać, ale też uczciwości dotyczącej swoich ograniczeń".
Na wystawie znajdują się także polskie akcenty, w tym figura pułkownika Polskich Sił Powietrznych Franciszka Kornickiego, który we wrześniu 2017 roku - tuż przed swoją śmiercią w listopadzie - został wybrany przez internautów i czytelników dziennika "The Daily Telegraph" na bohatera wystawy w stulecie RAF.
Nowe Muzeum RAF położone jest w Colindale na północy Londynu. Wstęp dla zwiedzających jest bezpłatny. Jego otwarcie dla publiczności w sobotę - Dzień Sił Zbrojnych - zostało poprzedzone oficjalną ceremonią, w której wziął udział hrabia Wessex Edward.
Wśród zaproszonych gości był także ambasador RP w Londynie Arkady Rzegocki, który zaznaczył, że obecność polskiego wątku na wystawie jest "wspaniałym symbolem polsko-brytyjskich więzi, w tym polskiego wkładu we wspólną walkę o wolność Wielkiej Brytanii i Polski podczas II wojny światowej, ale także dowodem uznania dla Polaków na Wyspach i ich wkładu w życie w tym kraju".