W UK "trzeba znieść przepisy ws. braku zasiłków dla niektórych imigrantów"
Mowa o wprowadzonej w 2012 r. regule No Recourse to Public Funds (NRPF), która uniemożliwia pracownikom migrującym, którzy mają prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii, ubieganie się o wiele świadczeń społecznych.
Na listach NRPF znajdują się nie tylko azylanci czy nielegalni imigranci, ale także obywatele UE - wśród nich Polacy, którzy nie przepracowali w Wielkiej Brytanii okresu wymaganego do pobierania zasiłków.
Parlamentarna komisja do spraw prac i emerytur stwierdziła, że istnienie NRPF "zmusiło wielu obcokrajowców do pozostania w domu w trudnej sytuacji lub wyjechania do pracy, przez co mogli zarazić się Covid-19 lub rozprzestrzeniać wirusa" - informuje "The Guardian".
"Podczas pandemii nie możemy dopuścić do tego, aby ludzie, z których niektórzy są kluczowymi pracownikami i personelem medycznym pierwszej linii, w pełni przestrzegali restrykcyjnych wytycznych dotyczących zdrowia, a jednocześnie odmawia się im pełnego dostępu do systemu świadczeń socjalnych" - napisano w raporcie.
W związku z tym posłowie zalecili brytyjskiemu rządowi zawieszenie przepisów zabraniających korzystania ze środków publicznych dla osób, które posiadają kategorię NRPF.
W raporcie podkreślono, że "z powodu przestarzałego i złożonego sposobu, w jaki zarządza się świadczeniami tradycyjnymi", z pomocy rządu nie mogą korzystać nie tylko migranci, którzy mają prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii, ale też wielu samozatrudnionych.
"Luki w przepisach sprawiły, że ogromna liczba ludzi zmaga się z codziennymi kosztami utrzymania podczas kryzysu koronawirusowego" - zaznaczono w analizie parlamentarnej komisji.
Czytaj więcej:
Problemy z zasiłkiem? Mieszkańcy UK proszeni o informacje
Nawet pół miliona osób w UK może stracić dach nad głową
Milion pracowników w UK "bez pomocy finansowej rządu"
Życie bez pracy w "zablokowanej" Wielkiej Brytanii