UK wprowadza "ściśle ukierunkowany" podatek od usług cyfrowych
Szef brytyjskiego resortu finansów wyjaśnił, że wprowadzenie w Wielkiej Brytanii podatku od usług cyfrowych jest konieczne, ponieważ międzynarodowe ustalenia zajmowały zbyt wiele czasu. Obecnie w Unii Europejskiej, firmy takie jak Amazon, Google i Facebook, odprowadzają podatek od przychodów wyłącznie w kraju, w którym mieści się ich siedziba regionalna - np. w Irlandii, gdzie jest on stosunkowo niski.
Hammond podkreślił, że wprowadzany podatek obejmie wyłącznie technologicznych gigantów - rentowne firmy, których roczny światowy przychód ze świadczenia wskazanych usług przekracza 500 mln funtów. Nie będzie on natomiast dotyczyć start-upów ani sprzedaży prowadzonej za pośrednictwem platform internetowych.
Wprowadzenie podatku w życie w kwietniu 2020 r. ma podnieść wpływy do brytyjskiego budżetu o 400 mln funtów rocznie. Hammond oświadczył, że zbliża się koniec polityki oszczędnościowej i cięć budżetowych wdrożonych przez brytyjski rząd po globalnym kryzysie finansowym. Ostrzegł zarazem, że plany rządu mogą upaść, jeśli Wielka Brytania nie zawrze porozumienia w sprawie handlu z Unią Europejską po Brexicie.
Niezależny urząd ds. odpowiedzialności budżetowej zaktualizował swoją prognozę wzrostu gospodarczego w 2019 r. z 1,3 proc. do 1,6 proc. W 2020 i 2021 r. oczekuje wzrostu na poziomie 1,4 proc., w 2022 r. - 1,5 proc., a w 2023 r. - 1,6 proc.
Krytycy brytyjskiego podatku od usług cyfrowych obawiają się natomiast, że może on spowolnić tempo innowacji. Wskazują również na możliwą negatywną reakcję Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszczą się centrale takich gigantów technologicznych, jak Facebook i Alphabet (spółka matka Google).