UE broni polskich jabłek
Pod koniec lipca Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) powiadomiła o wprowadzeniu od 1 sierpnia "czasowego ograniczenia wwozu do Rosji z Polski" owoców i warzyw - m.in. świeżych jabłek, gruszek, wiśni, czereśni, nektaryn, śliwek i wszystkich odmian kapusty. Zakaz wprowadzono w związku z "systematycznym naruszaniem przez stronę polską międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych przy dostawach polskiej produkcji roślinnej do Rosji".
Minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował, że na jutrzejszym spotkaniu w Brukseli ma być przedstawiona sytuacja m.in. na rynku jabłek, uwzględniająca informację o tym, jaka będzie nadwyżka tych owoców na rynku. Strona unijna ma zaś zastanowić się, czy jest możliwa sprzedaż części polskiej produkcji na unijnym rynku.
W opinii resortu, możliwe są różne sposoby łagodzenia negatywnych skutków embarga. Mogą to być rekompensaty za wycofane z rynku produkty, pobudzenie wzrostu popytu wewnętrznego na owoce, warzywa i ich przetwory, zwiększenie puli pieniędzy na program „Owoce w szkole”, większy eksport do pozostałych odbiorców oraz poszukiwanie nowych rynków zbytu. Wszystkie te rozwiązania mogą być wykorzystane jednocześnie.
Wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie rekompensat może być złożony na przełomie sierpnia i września. Wysokość środków, o jakie będzie wnioskować Polska, zależy od tego, ile uda się wyeksportować na rynki trzecie lub sprzedać na jednolitym rynku.
Komisja Europejska nie wyklucza przyznania polskim producentom owoców i warzyw rekompensat za straty z powodu embarga. Rzecznik KE ds. zdrowia Frederic Vincent zastrzegł jednak, że najpierw KE przeanalizuje wniosek polskich władz i sytuację na rynku.
KE poinformowała też, że interweniowała u władz Rosji ws. rosyjskiego embarga, uznając je za niezgodne z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO). "Komisja (dyrekcja generalna ds. zdrowia) napisała do rosyjskich władz podkreślając, że te rosyjskie embargo jest sprzeczne z zasadami WTO i IPPC (Międzynarodowej Konwencji o Ochronie Roślin ONZ) i wzywając do konsultacji z Komisją i polskimi władzami na temat zaistniałej sytuacji" - zaznaczył rzecznik KE ds. rolnictwa Roger Waite.
Według danych resortu rolnictwa, w 2013 r. Polska wyeksportowała do Rosji ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw, o wartości blisko 336 mln euro. W tym jabłek wywieziono 740 tys. ton, co stanowi 54 proc. udział w całkowitym eksporcie do tego kraju.
O polskich jabłach mówi ostatnio cały świat. O akcji "Postaw się Putinowi - jedz jabłka" informowały z sympatią gazety, telewizje i portale m.in. we Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Australii i USA