Trener Romy: "Cud się nie wydarzył"

We wtorkowym spotkaniu grupy E Barcelona rozbiła przed własną publicznością Romę z Wojciechem Szczęsnym w bramce 6:1. Garcia szczerze przyznał, że jego zespół był bezsilny i nie był w stanie zatrzymać ekipy z Katalonii.

"Potrzebowaliśmy cudu, ale on się nie wydarzył. Zespół, który kilka dni wcześniej pokonuje Real Madryt 4:0 jest w najwyższej formie i działa jak niepokonana maszyna. Oni są nie z tego świata i nie można z nimi grać już teraz. Barcelona ma fantastycznych piłkarzy, którzy zdobyli wspaniałe bramki. Doskonałym przykładem jest Luis Suarez" - obrazowo tłumaczył francuski szkoleniowiec.

Pod jego wodzą Roma poniosła drugą tak dotkliwą porażkę w europejskich pucharach. W poprzednim sezonie Ligi Mistrzów uległa bowiem na własnym boisku Bayernowi Monachium 1:7.

"W ogóle się tym nie martwię. Oczywiście nie lubimy przegrywać w ten sposób, ale porażka z Barceloną nie ma nic wspólnego z przegraną z Bayernem w ubiegłym roku. Przyjechaliśmy do Barcelony w pełni świadomi zadania. jakie stało przed nami" - podkreślił Garcia.

W grupie E z dorobkiem 13 punktów prowadzi Barcelona, która jest już pewna awansu do 1/8 finału. W drugim wtorkowym spotkaniu w tej grupie Bayer Leverkusen zremisował na wyjeździe z BATE Borysów 1:1. Dzięki temu wynikowi otwarta pozostaje kwestia drugiego miejsca w grupie E. Bayer, który ma pięć punktów podejmie Barcelonę. Pięć oczek ma również Roma, która przed własną publicznością zmierzy się z BATE Borysów (4 pkt). (PAP)