Tragiczny finał urodzinowego wieczoru

Do zdarzenia doszło 13 stycznia br. w godzinach porannych na Sandwell Road w Handsworth. Arkadiusz B. jechał wraz ze swoim bratem samochodem osobowym marki Peugeot 206. Nagle stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię.

Kierowcę z poważnymi obrażeniami przewieziono do szpitala Queen Elizabeth w Birmingham. Niestety po pięciu dniach Polak zmarł.

Policjanci badający przyczyny tragedii ustalili, że w wieczór poprzedzający wypadek, ofiara świętowała swoje 26. urodziny. i piła alkohol. Brat 26-latka, Sylwester B. zeznał, że o godz. 2:00 w nocy na prośbę Arkadiusza udali się razem samochodem do sklepu po kwiaty i alkohol.

"W drodze powrotnej jechali z nadmierną prędkością. Nagle kierownica zablokowała się, a auto uderzyło w latarnię i dachowało" - oświadczył oficer policji Paul Robbins, cytowany przez "Express and Star".

Sekcja zwłok wykazała, że Polak miał we krwi 94 miligramów alkoholu. "To jest bardzo ważny komunikat dla wszystkich kierowców: nie wolno przekraczać dozwolonej prędkości, ale przede wszystkim nigdy nie należy kierować pojazdem po spożyciu alkoholu" - przestrzegał koroner Robin Balmain.