Torturowali i zamordowali Polaka

Andrzej K. został porwany 18 września 2010 r. To właśnie tego dnia widziano go po raz ostatni, gdy opuszczał swój dom przy Stamford Hill w Londynie. Wyszedł do sklepu po chleb i mleko, ale już nigdy nie wrócił - donosi "The Kilburn Times".

Po kilku dniach dziewczyna 27-letniego Polaka zaczęła otrzymywać telefony z żądaniem okupu. Kobieta spełniła finansowe oczekiwania przestępców, ale mimo wszystko, mężczyzna nie został uwolniony.

Po siedmiu miesiącach, 25 kwietnia 2011 r. kobieta spacerująca z psem znalazła kości leżące na polu w pobliżu Rothersthorpe w hrabstwie Northamptonshire. Po długotrwałym procesie identyfikacji udało się ustalić, że szczątki należą do zaginionego Polaka.

Podczas śledztwa policja uzgodniła, że Andrzej K. był winien pieniądze Grzegorzowi M., który miał odegrać kluczową rolę w jego morderstwie. Jednak w międzyczasie główny oskarżony zginął w wypadku samochodowym w Polsce.

W związku ze sprawą policja aresztowała 27-letniego Artura J., 40-letniego Daniela K. oraz 26-letniego Kamila D., którzy mieli działać na zlecenie Grzegorza M. Cała trójka zaprzecza postawionym im zarzutom, w tym porwania dla okupu i morderstwa.

Proces jest w toku.