Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tony Blair jako premier był zachęcany do aktywniejszego poparcia Ukrainy

Tony Blair jako premier był zachęcany do aktywniejszego poparcia Ukrainy
Tony Blair miał być nakłaniany, aby pomóc w akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej. (Fot. Getty Images)
Tony Blair jako premier Wielkiej Brytanii był zachęcany do aktywniejszego poparcia członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej i ostrzegany, że Zachód ma 'zbyt różowe' spojrzenie na prezydenta Rosji Władimira Putina - pokazują odtajnione wczoraj dokumenty z brytyjskich archiwów.

Reklama
Reklama

Wynika z nich, że w 2001 i 2002 r. Ukraina aktywnie zabiegała o poparcie brytyjskiego rządu w staraniach o członkostwo w UE. Ówczesny prezydent tego kraju Leonid Kuczma napisał m.in. list do Blaira, w którym apelował do niego, by wsparł długoterminowy cel Ukrainy, jakim jest "pełnowymiarowa integracja europejska i euroatlantycka, w tym pełnoprawne członkostwo w UE".

"Znając pana jako szczerego przyjaciela Ukrainy, pokładam wielkie nadzieje w pana osobistym wsparciu w tej wyjątkowo ważnej kwestii" - przekazał Kuczma.

Jednak ówczesny minister spraw zagranicznych Jack Straw proponował zamiast tego ideę "statusu specjalnego sąsiedztwa" dla Ukrainy, Białorusi i Mołdawii. Z tym się nie zgadzał specjalny doradca Blaira ds. Europy, Roger Liddle, który poprosił ówczesnego premiera o rozważenie, czy "naprawdę sprawiedliwe jest łączenie jej (Ukrainy - przyp.red.) razem z Białorusią i Mołdawią".

"Wzmocnienie chwiejnej demokracji i gospodarki Ukrainy zwiększa stabilność na przyszłych wschodnich granicach UE i działa jako potężna bariera dla jakiegokolwiek odrodzenia rosyjskiego imperializmu na Zachodzie" - przekonywał Liddle premiera w czerwcu 2001 r.

Krytycznie do pomysłu Strawa odnosił się też brytyjski ambasador w Kijowie Roland Smith, który zastanawiał się, dlaczego plan wobec Ukrainy wydaje się być sformułowany tak, aby odmówić jej szansy na pełne członkostwo w UE, i pytał, czym różni się jej sytuacja od Bułgarii i Rumunii. "Czy dlatego, że Ukraina jest po prostu za duża? Czy dlatego, że tak naprawdę uważamy, że Ukraina powinna wrócić do Rosji, gdzie jest jej miejsce?" - zastanawiał się.

Z kolei w grudniu 2001 r. przed spotkaniem Blaira z Putinem Liddle napisał premierowi: "Ukraińcy są jednak przygnębieni, że większość Europy i nowa administracja USA ich lekceważy. Mamy zbyt różowe spojrzenie na Putina (który według nich jest sprytnym, mającym dobrą prezencję, silnym politykiem, choć nie żadnym demokratycznym bohaterem) i mieszamy z błotem Ukrainę".

Czytaj więcej:

Sondaż: Opozycyjna Partia Pracy z największą przewagą od końca lat 90.

Boris Johnson napisze pamiętniki z okresu urzędowania

Były prezydent USA Clinton: Proces pokojowy w Irlandii Północnej wymagał "aktu wiary"

    Komentarze
    • Tylko poczytaj historię
      21 lipca 2023, 11:16

      Wystarczy sięgnąć do historii i wszyscy wiedzą co robił ten pan jako premier,ignorował każdy raport na temat Czeczeni i zbrodni tam popełnianych, a putina poleciał wspierać już przed tym zanim został prezydentem rosji, a rok później go zaprosił i podpisał każdy kontrakt handlowy od putina.Rok później królowa zaprosiła putina jako pierwszą tak ważną osobę od czasów carów i wychwalali go pod niebiosa.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 30.04.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama