"The Irish Times" przedstawia na swoich łamach polską rodzinę

Kostkowie przybyli do Irlandii ze Śląska w 2005 roku, w związku z pracą, jaką zaoferowano Wojciechowi w unijnej agencji w Dublinie. Rok później urodziła im się pierwsza córka. W swojej szkole w Gorey była jedną z dwójki polskich uczniów.

“W 2002 roku, według spisu powszechnego, w Irlandii mieszkało tylko 2 124 Polaków. Do 2006 liczba ta wzrosła do 63 276. W ciągu kolejnych 5 lat przybyło ich niemal jeszcze raz tyle i stali się najliczniejszą mniejszością na Zielonej Wyspie” - przypomina dziennik.

Choć para spotkała się z dobrym przyjęciem w nowym kraju, to Wojciech przyznaje, że początkowo miał trudności ze sposobem komunikacji w pracy.

“Pamiętam, że musiałem dostosować się do tego, iz rzeczy nie mówi się wprost. Ten sposób rozmowy, pełen niuansów, był dla mnie wielkim wyzwaniem. Irlandczycy są bardzo mili i dużo się uśmiechają, ale nie są bezpośredni i wstydzą się mówić, co myślą. To potrafi być frustrujące. Nie twierdzę, że taki sposób komunikacji jest lepszy albo gorszy od polskiego, jest po prostu inny” - zastrzega.

Monika, która zrezygnowała z pracy, by zająć się córką, szybko znalazła nowych przyjaciół przez lokalne grupy dla mam z dziećmi.

“Kiedy ma się małe dzieci, nie jest tak trudno nawiązywać znajomości. Kiedy Maja zaczynała szkołę, wielu innych rodziców także chciało poznać nowe osoby. Irlandczycy są według mnie bardzo otwarci pod tym względem. Nie izolują się od ludzi - zawsze ktoś do mnie podchodził, by porozmawiać” - wspomina.

Cztery lata temu para zaangażowała się w organizację festiwalu PolskaÉire. W ubiegłym roku wydarzenie rozszerzyło się na Polskę - Kostkowie zorganizowali tego lata już po raz drugi cykl imprez w rodzinnej Rudzie Śląskiej. Wcześniej założyli także Polish-Irish Educational Association. Jego celem jest integracja Polaków z irlandzkim społeczeństwem oraz prowadzenie polskiej szkoły “Kleks”. Placówka została otwarta w 2014 roku, z 35 uczniami. Do ubiegłego roku liczba ta się podwoiła. Wojciech działa ponadto w organizacji Forum Polonia.

Para spędziła większość tego lata w kraju.

“Cieszymy się, że możemy mieszkać w dwóch miejscach, organizować w kraju festiwal i żyć w Irlandii. Nawet jeśli kiedyś wrócimy do Polski, Irlandia zawsze będzie naszym domem” - podsumowują.