The Body Shop w Wielkiej Brytanii ogłosił upadłość

Aurelius, niemiecka firma, która kupiła The Body Shop za 207 milionów funtów w listopadzie, stwierdziła, że nie była w stanie ożywić kondycji firmy po fatalnych obrotach w okresie świąteczno-noworocznym.

Firma ta potwierdziła, że wyznaczyła już na administratora firmę księgową FRP Advisory, co wywołało obawy o przyszłość biznesu założonego w 1976 roku przez nieżyjącą już działaczkę na rzecz ochrony środowiska i obrończyni praw człowieka Anitę Roddick.

The Body Shop ma blisko 200 sklepów w UK, a także centrum dystrybucyjne i siedzibę główną.

Firma "stanęła w obliczu przedłużającego się okresu trudności finansowych pod kierownictwem poprzednich właścicieli, co zbiegło się w czasie z występującymi ogólnie na rynku niesprzyjającymi dla handlu okolicznościami".

W związku z tym "rozważone zostaną wszystkie możliwości znalezienia rozwiązań dla dalszego rozwoju dla firmy, a wierzyciele i pracownicy zostaną o tym poinformowani w odpowiednim czasie".

Z kolei w zeszłym miesiącu Aurelius zakończył działalność w zakresie sprzedaży bezpośredniej w ramach The Body Shop at Home i postanowił sprzedać swoje sklepy w Europie i części Azji, które, jak się uważa, przynosiły straty.

Według informatorów zaznajomionych ze sprawą, przewiduje się, że marka przetrwa w jakiejś formie, ale ze znacznie mniejszą liczbą sklepów.

Sam Aurelius jest uważany za prawdopodobnego nabywcę firmy w okrojonej formie - być może z zaledwie 100 sklepami - ale jest oczywiste, że administratorzy nawiązali już kontakty z innymi potencjalnie zainteresowanymi stronami. Uważa się, że wśród zainteresowanych są branżowe podmioty, takie jak np. sieć Next.

Next przejął dotąd szereg znanych marek, od Cath Kidston po Fatface, które obecnie można znaleźć w jego sklepach stacjonarnych i internetowych.