Tesco wprowadza dużą zmianę w 300 sklepach. Chodzi o żółte naklejki
Celem utworzenia jednego miejsca w sklepie dla wszystkich przecenionych produktów jest ułatwienie klientom ich odnalezienia, a także zwiększenie ich popularności.
Produktom z żółtą naklejką zazwyczaj kończy się dzień przydatności do spożycia, dlatego sklep decyduje się sprzedać je ze sporą zniżką. Rozwiązanie to jest korzystne dla obu stron - klienci zyskują możliwość zdobycia towaru w atrakcyjnej cenie, a sklep ogranicza ilość swoich odpadów.
Tesco yellow sticker bargain change to help shoppers get discounts https://t.co/C3hNNxkKgm
— Devon Live News (@DevonLiveNews) August 8, 2023
Sieć Tesco liczy także na to, że produkty przecenione staną się bardziej atrakcyjne dla kupujących. Działy, w których będą umieszczane, mają być oznaczone sloganem: "Reduced in prices, just as nice".
Supermarket ma nadzieję, że docelowo tego rodzaju rozwiązanie pojawi się w każdym punkcie.
"Nie ma u nas miejsca na marnowanie żywności, więc robimy co w naszej mocy, aby ograniczyć to zjawisko. Nasi klienci często szukają żywności w dobrej cenie, więc nowe oznakowanie ułatwi im dostrzeżenie tych produktów" - przekazała dyrektor Tesco ds. jakości, spraw technicznych i zrównoważonego rozwoju Claire Lorains.
Pierwszy ruch Tesco, aby stworzyć oddzielne działy dla produktów z żółtymi naklejkami, miał miejsce w październiku ubiegłego roku. Nastąpiło to po tym, gdy badania wykazały, że klienci kupowaliby tego rodzaju żywność częściej, gdyby obszar, w którym się znajduje, był ładniejszy.
"Widzimy już efekty" - zapewnił kierownik jednego ze sklepów na terenie Hatfield. "Więcej osób zaczęło kupować przecenione rzeczy, szczególnie świeżą żywność. Dzięki temu pod koniec dnia mamy mniej produktów do wyrzucenia" - dodał.
Czytaj więcej:
Pracownicy Tesco boją się przeceniać produkty. Klienci kradną żółte naklejki
Sieć Tesco wprowadzi poważne zmiany w swoich sklepach. Zaprzestanie sprzedaży popularnego produktu
Dzieki temu mamy dodatkowy dochod, za produkty ktore bysmy normalnie wykitrali do smieci.
Jak tacy chetni do pomocy dlaczego nie oddaja na charity?
Kasa musi sie zgadzac, i pitolenie o pomocy dla kupujacych jest zbedne.
Chodzi o to by wyciagnac od kupujacego jak najwiecej, nawet za zgnile banany i przetermowe kurczaki!
To juz nareszczie wiadomo w ktorym miejscu w sklepie jest podwyzszone zagrozenie terrorystyczne :)