Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Świątek: Zaczynam być zmęczona, ale na półfinał singla będę gotowa

Świątek: Zaczynam być zmęczona, ale na półfinał singla będę gotowa
Świątek (na zdj.) zmierzy się Podoroską w półfinale French Open już dzisiaj o godzinie 14:00 czasu GMT. (Fot. Getty Images)
Iga Świątek przyznała, że podczas wygranego wczoraj ćwierćfinału debla w wielkoszlemowym French Open, zaczęło jej dawać nieco o sobie znać zmęczenie związane ze startem w dwóch konkurencjach. 'Ale na półfinał singla będę gotowa' - zapewniła tenisistka.
Reklama
Reklama

Iga Świątek i argentyńska kwalifikantka Nadia Podoroska, dwie rewelacje tegorocznego turnieju French Open, zmierzą się w półfinale już dzisiaj o godz. 14:00 czasu GMT.

"To niesamowite, nigdy bym nie pomyślała, że będę w półfinale singla i debla. To trochę szalone, bo musiałam grać codziennie, ale to dobre dla mnie, bo wciąż jestem w rytmie. Poza tym uważam, że debel naprawdę pomaga mi poprawić się w singlu. Uczę się nowych rzeczy, a i nigdy nie miałam szansy grać w deblu z tak doświadczoną zawodniczką. To dla mnie niesamowite, jestem naprawdę szczęśliwa. Jedyna trudność to to, że zaczynam być zmęczona, ale na półfinał singla będę gotowa" - zapewniła podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego.

Jak dodała, zmęczenie odczuwalne było zwłaszcza podczas jej gemów serwisowych. "Było dość ciężko, bo miałam dość krótką noc (wtorkowy ćwierćfinał singla zakończyła późnym wieczorem - przyp. red.). Trochę męczyłam się na serwisie, dlatego te gemy tak długo trwały. To nowa sytuacja dla mnie w tym turnieju, zazwyczaj szybko mi szło wygrywanie własnych gemów serwisowych. To były takie oznaki zmęczenia, ale teraz przed singlem będę miała więcej czasu, żeby odpocząć i wykorzystam to" - zaznaczyła.

Łączenie występów w dwóch konkurencjach może oznaczać większe ryzyko kontuzji. Nastolatka się tego jednak nie obawia.

"Nie mam takich myśli w ogóle. Jeśli chodzi o urazy, to często nie mamy nad tym kontroli, ale traktuję swoje ciało dobrze, więc nie obawiałam się tego. Wczoraj chciałam tylko, byśmy zamknęły ten mecz w dwóch setach i żebym mogła dość szybko zejść z kortu. Z taką partnerką u boku cały czas mamy inicjatywę i atakujemy. Czułam się więc dość pewnie i wiedziałam, że zakończymy szybko to spotkanie, możliwie jak najszybciej" - podsumowała.

O awans do finału zagra dzisiaj z Argentynką Nadią Podoroską, która także jest jedną z rewelacji tegorocznej edycji paryskiego turnieju.

"Niewiele mogę powiedzieć, bo nie oglądałam jej meczów. Jedyne co widziałam, to że jak grała z Jeliną Switoliną, to posyłała bardzo dużo skrótów. Przy tej nawierzchni dość ciężko się startuje do takich zagrań, więc to może być wymagające. Ale na pewno będę na to gotowa. Miejmy nadzieję, że rywalka nie będzie miała czasu, by mnie zaskakiwać drop shotami" - zaznaczyła Świątek.

Jak dodała, analiza taktyczna odbędzie się tradycyjnie rano w dniu meczu. Na dalszą część dzisjeszego dnia miała zaś w planie regenerację, rozciąganie i pracę z fizjoterapeutą. "Prawdopodobnie też więcej pośpię, bo mam za sobą krótką noc. Zamierzam odpocząć i posiedzieć w hotelu. Rano szybka, 25-minutowa rozgrzewka, rozmowa z trenerem i moją psycholog o meczu. Będę gotowa" - zapewniła.

Czytaj więcej:

French Open: Świątek rozbiła Halep. "Jestem oszołomiona"

Iga Świątek rozbiła rywalkę w ćwierćfinale French Open

Media o French Open: Zaskakujący półfinał z udziałem "niespodzianek"

French Open: Petra Kvitova awansowała do półfinału po ośmioletniej przerwie

French Open: Świątek awansowała też do półfinału debla!

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama