Świąteczna porażka spożywczych gigantów

Z brytyjskich marek doskonale w okresie świątecznym wypadł Waitrose. W tym supermarkecie Brytyjczycy wybierali luksusowe produkty żywnościowe.

Z kolei Marks & Spencer, pomimo ogólnego wzrostu sprzedaży o 1,8 proc. w III kwartale, w samej Wielkiej Brytanii zanotował spadek o 0,2 proc. W czasie świąt M&S sprzedał więcej artykułów spożywczych. Odwrotnie było natomiast z odzieżą i artykułami gospodarstwa domowego.

Tesco w okresie ostatnich sześciu tygodni zeszłego roku odnotowało spadek sprzedaży w kraju na poziomie 2,4 proc., a w całej Europie - 1,6 proc. Główny dyrektor sieci, Philip Clark, cytowany przez dziennik "Metro" oświadczył, że klienci wydali znacznie mniej na tegoroczne święta niż w roku ubiegłym. Detaliczna porażka jednak nie zniechęca szefów Tesco, a Clark zapowiedział, że nadal będzie walczyć o kupujących.

Tesco odnowało natomiast wzrost sprzedaży w internecie. Na transakcjach w siecie firma zarobiła 450 mln funtów - to o 14 proc. więcej niż w latach ubiegłych.

Po świętach ręce zacierają natomiast szefowie Lidl i Aldi. To właśnie do tych sklepów Brytyjczycy chodzili w grudniu najczęściej. Według ekspertów cytowanych przez "Daily Mail", obaj detaliści poprawili swoje zyski w okresie świątecznym aż o 20 proc.