Strajk tysięcy nauczycieli. Zamknięto szkoły w Anglii i Walii
1
Na Wyspach zamknięto wczoraj tysiące szkół, ponieważ zastrajkowali nauczyciele. Protestują oni przeciwko planowanym przez rząd cięciom płacowym, emerytalnym, nadmiernemu obciążeniu pracą i biurokracją.
Reklama
Reklama
Strajk ogłosił największy nauczycielski związek zawodowy NUT, zrzeszający blisko 327 tys. nauczycieli w Anglii i Walii. Według Christine Blower, sekretarz generalnej związku, strajk poparło 92 proc. członków, a liderzy związkowi uznali akcję protestacyjną za "ostatnią deskę ratunku".
W całej Anglii jest ok. 24 330 szkół, a w Walii - 1 700. Zdaniem władz, z powodu strajku zamknięto w Anglii niecałą jedną czwartą placówek. Według BBC, w Walii w około jednej trzeciej szkół odwołano całkowicie lub częściowo zajęcia. Skalę zakłóceń spowodowanych przez strajk trudno jednak ocenić - dodaje BBC.
Sekretarz stanu ds. oświaty, Michael Gove, prowadzi obecnie rozmowy na temat płac, emerytur i warunków pracy z siedmioma nauczycielskimi związkami zawodowymi. NUT w negocjacjach tych uczestniczy od ponad dwóch lat i w zeszłym roku - razem z drugim związkiem, NASUWT - przeprowadził szereg regionalnych strajków.
Christine Blower oświadczyła, że rozmowy z rządem nie przyniosły jak dotąd rezultatów, a nauczanie jest dla nauczycieli pracujących w szkolnictwie podstawowym po 60 godzin w tygodniu, a w ponadpodstawowym - 56 godzin zadaniem "nie do wykonania".
Podała ona również, że z pracy w charakterze nauczyciela - według danych rządowych - rezygnuje w ciągu pięciu lat od jej podjęcia 40 proc. osób.
W całej Anglii jest ok. 24 330 szkół, a w Walii - 1 700. Zdaniem władz, z powodu strajku zamknięto w Anglii niecałą jedną czwartą placówek. Według BBC, w Walii w około jednej trzeciej szkół odwołano całkowicie lub częściowo zajęcia. Skalę zakłóceń spowodowanych przez strajk trudno jednak ocenić - dodaje BBC.
Sekretarz stanu ds. oświaty, Michael Gove, prowadzi obecnie rozmowy na temat płac, emerytur i warunków pracy z siedmioma nauczycielskimi związkami zawodowymi. NUT w negocjacjach tych uczestniczy od ponad dwóch lat i w zeszłym roku - razem z drugim związkiem, NASUWT - przeprowadził szereg regionalnych strajków.
Christine Blower oświadczyła, że rozmowy z rządem nie przyniosły jak dotąd rezultatów, a nauczanie jest dla nauczycieli pracujących w szkolnictwie podstawowym po 60 godzin w tygodniu, a w ponadpodstawowym - 56 godzin zadaniem "nie do wykonania".
Podała ona również, że z pracy w charakterze nauczyciela - według danych rządowych - rezygnuje w ciągu pięciu lat od jej podjęcia 40 proc. osób.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama