Sklepowe półki w UK będa uginać się od polskich warzyw?
Tylko dwa tygodnie temu na Wyspach sprzedano 18 milionów sztuk sałaty - too 40% mniej niż w zeszłym roku o tej samej porze. Eksperci wskazują, że to z powodu długotrwałej suszy w kraju.
"Sałata będzie więc importowana z USA, Hiszpanii i Polski. Przewoźnik IAG Cargo poinformował, że w zeszłym tygodniu przywiózł 30 tysięcy główek sałaty z Los Angeles do Wielkiej Brytanii” - informuje dziennik "The Guardian”.
Tony Clemence, kierownik hurtowni z Total Produce z Bristolu ocenił, że jego firma musi sprowadzić o 30% więcej sałaty i o 40% więcej selera naciowego - gównie z Hiszpanii i z Polski. Zwykle dostawy obu produktów pochodziły z upraw w Zjednoczonym Królestwie.
Fatalne zbiory wpłynęły na ceny warzyw na Wyspach - już teraz sałata w hurtowniach jest o 30% droższa niż rok temu.
Brak deszczu w Wielkiej Brytanii odbija się również na uprawach innych warzyw - zaczyna brakować m.in. selera, cebuli, marchwi i kalafiora. Problemy z brakiem urodzaju mają wszyscy rolnicy od Fife i Lancashire po East Anglię i Sussex. Specjaliści oceniają, że dla krajów UE, w tym Polski, to doskonała szansa na eksport warzyw.