Rząd UK wprowadzi obowiązkowe "paszporty zdrowia"? "Rozmowy już trwają"
Według wstępnych planów, specjalny paszport byłby ściśle powiązany z twarzą swojego właściciela. Rozwiązanie to pozwoliłoby tym samym uzyskać informacje o tym, czy ktoś posiadał w przeszłości koronawirusa na podstawie samego skanu twarzy. Tego rodzaju weryfikacja odbywałaby się np. przed wejściem do klubów czy miejsc pracy.
Głównym celem paszportu - według danych "The Guardian" - byłoby "zatrzymanie chorych w domach", umożliwiając jednocześnie normalne funkcjonowanie kraju. Wszelkie ograniczenia w poruszaniu się i stosowaniu dystansu społecznego przestałyby obowiązywać zdrowych mieszkańców.
Nie wiadomo ile dokładnie firm podjęłoby się stworzenia tego rodzaju paszportu, ale wiadomo, że w rozmowy zaangażowany jest brytyjski gigant Onfido. Firma ta ma duże doświadczenia w weryfikowaniu ludzi na podstawie skanów twarzy.
Jak donosi "The Guardian", rozmowy są już w tak zaawansowanym stadium, że "paszporty zdrowia mogą być wprowadzone w ciągu zaledwie kilku miesięcy".
Tymczasem Boris Johnson wezwał dziś wszystkie kraje na świecie, aby "dołączyły do wspólnych wysiłków na rzecz walki z epidemią". Oprócz apelu, brytyjski premier obeicał dziś przekazanie rekordowych 388 mln funtów na rzecz instytucji naukowych, które zajmują się badaniem koronawirusa.
Czytaj więcej:
Badanie: Koronawirus może ukrywać się głęboko w płucach
Johnson: Były plany awaryjne na wypadek mojej śmierci
Statystyki potwierdzają, że szczyt epidemii w UK minął
Milion funtów od J.K. Rowling na walkę z przemocą domową i dla bezdomnych