Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rusza program, który zastąpi brytyjskim studentom Erasmusa

Rusza program, który zastąpi brytyjskim studentom Erasmusa
Czy Turing okaże się godnym następcą Erasmusa? (Fot. Getty Images)
W Wielkiej Brytanii ruszył program Turing, który ma zastąpić brytyjskim studentom unijny program wymiany studenckiej Erasmus. Dzięki niemu na uczelnie zagraniczne - nie tylko w Unii Europejskiej - będzie mogło wyjechać 35 tys. studentów rocznie.
Reklama
Reklama

Premier Boris Johnson początkowo zapowiadał, że po zakończeniu okresu przejściowego po Brexicie Wielka Brytania pozostanie w programie Erasmus, ale podczas negocjacji z UE w sprawie przyszłych relacji oświadczył, iż nie ma uzasadnienia dla pozostawania w "niezwykle kosztownym" programie, w efekcie którego dwa razy więcej studentów z Unii przyjeżdża do Wielkiej Brytanii niż brytyjskich wyjeżdża za granicę.

Zamiast tego, brytyjski rząd ogłosił powołanie własnego programu, nazwanego na cześć Alana Turinga, XX-wiecznego matematyka, kryptologa i informatyka, uznawanego za ojca sztucznej inteligencji. Program, na który brytyjski rząd przeznaczył w pierwszym roku 110 milionów funtów, ma pozwolić na sfinansowanie od września 35 tys. wyjazdów na zagraniczne studia, wymiany szkolne i staże zawodowe. To ok. dwa razy więcej niż liczba brytyjskich studentów korzystających w ciągu roku z programu Erasmus.

Choć założenie programu Turing jest podobne do Erasmusa, są dwie zasadnicze różnice - nie jest on programem wymiany, lecz dofinansowania brytyjskim studentom wyjazdów zagranicznych, tzn. nie mogą z niego korzystać zagraniczni studenci, by przyjeżdżać na brytyjskie uniwersytety, a ponadto nie jest ograniczony do krajów uczestniczących w Erasmusie, lecz dzięki niemu można wyjechać na naukę do dowolnego kraju. Brytyjski rząd podkreśla też, że w większym stopniu niż Erasmus będzie pomagał studentom z mniej zamożnych rodzin, dofinansowując także koszty podróży, wiz czy ubezpieczenia.

"Program Turing jest prawdziwie globalnym programem, w którym każdy kraj na świecie może współpracować z brytyjskimi uniwersytetami, szkołami i uczelniami. Jest to również wyrównywanie szans w praktyce. W przeciwieństwie do programu Erasmus+, do którego w przeważającej większości trafiały dzieci z lepiej sytuowanych domów, projekt Turing ma na celu pomóc uczniom w całym kraju ze wszystkich grup dochodowych dostać się do fantastycznych szkół, uczelni i uniwersytetów na całym świecie" - oświadczył Boris Johnson.

Brytyjskie uniwersytety i inne szkoły wyższe mogą już składać wnioski o granty w ramach programu Turing, a jeśli zostaną one pozytywnie rozpatrzone, mogą zapraszać swoich studentów do składania wniosków o indywidualne dofinansowanie.

W związku z programem Turing istnieje jedna poważna niewiadoma - ewentualne czesne na zagranicznych uczelniach. Jako że Erasmus jest programem działającym w dwie strony, uczestniczący w nim studenci są z niego automatycznie zwolnieni. W przypadku programu Turing brytyjski rząd oświadczył, że tak jak jest to przyjęte w wymianach studenckich, "oczekuje", iż zagraniczne uczelnie zwolnią uczestników nowego programu z czesnego.

Dodatkową komplikacją w przypadku uczelni na terenie UE jest fakt, że od 1 stycznia, gdy skończył się okres przejściowy po Brexicie, Brytyjczycy potrzebują wiz w przypadku pobytu dłuższego niż 90 dni w ciągu 180 kolejnych dni. Z programu Erasmus, równolegle z Turingiem, nadal będą mogli korzystać mieszkańcy Irlandii Północnej, studenci z pozostałej części kraju - już tylko z nowego programu.

Czytaj więcej:

Brexit: Koniec programu Erasmus będzie miał konsekwencje dla gospodarki

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama