Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rozbity przez Barcelonę Liverpool zagra z Newcastle

Rozbity przez Barcelonę Liverpool zagra z Newcastle
Klopp: "Pewnie, że wolelibyśmy wygrać na Camp Nou 3:0, ale tak się nie da". (Fot. Getty Images)
Po porażce z Barceloną 0:3 w pierwszym meczu półfinału piłkarskiej Ligi Mistrzów trener Liverpoolu Juergen Klopp zapewnił, że jego podopieczni nie załamali się i wciąż walczą o tytuł mistrzów Anglii. W przedostatniej kolejce ekstraklasy zagrają jutro z Newcastle United.
Reklama
Reklama

Niemiecki szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że "The Reds" wcale nie rozegrali na Camp Nou słabego meczu. Tę opinię potwierdza zresztą wielu brytyjskich dziennikarzy, którzy za tak niekorzystne rozstrzygnięcie zasługę przypisują Argentyńczykowi Lionelowi Messiemu i raczej nie krytykują poszczególnych piłkarzy Liverpoolu.

Szansę na odrobienie strat na Anfield są już niewielkie, ale podopieczni Kloppa wciąż mogą zdobyć trofeum w tym sezonie. Po 36 kolejkach są wiceliderami Premier League i mają punkt straty do Manchesteru City. Niemiec jest przekonany, że jego drużynie nie zabraknie energii i determinacji na ostatnie mecze.

"Nikt nie musiał zbierać piłkarzy, nikt do nich nie podchodził, nie przytulał, nie powtarzał, że są świetni... To tak nie wygląda. Pewnie, że wolelibyśmy wygrać na Camp Nou 3:0, ale tak się nie da. Z takimi sytuacjami zmagamy się cały rok, zawodnicy sami wiedzą, z jakim nastawieniem muszą wychodzić na kolejne spotkania" - zapewnił na konferencji prasowej Klopp.

Z Newcastle United, prowadzonym przez byłego trenera Liverpoolu Hiszpana Rafaela Beniteza, "The Reds" zmierzą się na wyjeździe jutro o godz. 19:45 (czas GMT) - porze nietypowej jak na rozgrywki Premier League. W ostatniej kolejce podejmą Wolverhampton Wanderers. Dwa zwycięstwa nie wystarczyłyby im jednak do tytułu - potrzebują jeszcze potknięcia Manchesteru City albo u siebie z Leicester City w poniedziałek, albo na wyjeździe z Brighton & Hove Albion w kolejny weekend.

"Wszyscy widzimy, ile serca, ducha, determinacji jest w naszej szatni. Będziemy gotowi na sobotę. Liczymy na to, że uda nam się osiągnąć korzystny wynik, dzięki czemu przystąpimy do rewanżu z Barceloną w pozytywnym nastroju" - stwierdził po porażce na Camp Nou pomocnik James Milner.

Do końca sezonu Liverpool będzie musiał radzić sobie bez Gwinejczyka Naby'ego Keity, który doznał urazu mięśnia w Barcelonie. Jego przerwa potrwa około dwóch miesięcy, co oznacza, że może zabraknąć go także w drużynie narodowej w Pucharze Narodów Afryki w Egipcie (21 czerwca - 19 lipca).

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama