Rewolucja w Formule 1. Szybsze bolidy, wraca tankowanie
Do rozmów doszło w czwartek w hotelu przy lotnisku Biggin Hill. Uczestniczyli w nich szef Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) Jean Todt, szef Formuły 1 Bernie Ecclestone oraz przedstawiciele teamów Ferrari, Mercedes, McLaren, Red Bull, Williams i Force India.
W opublikowanym komunikacie, oprócz powrotu do tankowania w trakcie wyścigu, które było zakazane od sezonu 2010, przedstawiono kilka innych zmian regulaminu. Proponowane jest wprowadzenie szerszych opon, zmniejszenia masy samochodów, zwiększenia docisku aerodynamicznego i obrotów silnika, które będą głośniejsze. Bolidy mają wyglądać bardziej agresywnie.
Zmiany techniczne mają doprowadzić także do zwiększenia mocy silników, a przez to maksymalnej prędkości bolidów. Według nieoficjalnych informacji, niektóre zespoły proponują zwiększyć moc nawet do 1 000 KM, gdy obecnie używane jednostki mają około 700 KM. Proponowane zmiany mają spowodować, że bolidy będą szybsze o 6-8 sekund na jednym okrążeniu.
W Biggin Hill przedstawiono jeszcze kilka innych nowelizacji regulaminu, ale na razie ich nie rozpatrywano, gdyż muszą zostać zbadane i ocenione przez FIA.
Upadł natomiast wniosek o zmianę regulaminu dotyczącego silników, który przewidywał podwyższenie limitu z czterech w sezonie do pięciu.
Na razie są to tylko propozycje. Aby weszły w życie, musi je zatwierdzić komisja F1 FIA i Światowa Rada Sportu Motorowego.