Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Remis mistrza z Milanem, Inter liderem, niezwykły wyczyn Cagliari

Remis mistrza z Milanem, Inter liderem, niezwykły wyczyn Cagliari
Napoli cieszy się z remisu. (Fot. Getty Images)
Broniące tytułu Napoli zremisowało z AC Milan 2:2 w 10. kolejce włoskiej ekstraklasy. Na pozycję lidera wróciła druga z mediolańskich ekip - Inter. Niezwykłym osiągnięciem popisali się piłkarze Cagliari, którzy przegrywali z Frosinone 0:3 po 70 minutach, ale zwyciężyli.
Reklama
Reklama

Inter przystępował do meczu z Romą z drugiej pozycji w tabeli, bo w sobotę liderem został Juventus Turyn. Drużyna Wojciecha Szczęsnego (cały mecz) i Arkadiusza Milika (od 82. minuty) pokonała tego dnia u siebie Veronę 1:0 i powiększyła dorobek do 23 punktów. W ekipie gości całe spotkanie rozegrał Paweł Dawidowicz.

Mediolańczycy długo męczyli się w niedzielę z drużyną Nicoli Zalewskiego (grał do 75. minuty), ale mimo dużej przewagi nie byli w stanie objąć prowadzenia. To zmieniło się dopiero w 81. minucie, kiedy z lewego skrzydła w pole karne dograł Federico Dimarco, a akcję wykończył Francuz Marcus Thuram. Był to jedyny gol w tym meczu.

W zespole gości wystąpił Belg Romelu Lukaku, w przeszłości ważny piłkarz Interu. Za każdym razem, gdy 30-letni napastnik znajdował się blisko piłki, towarzyszyły mu ogłuszające gwizdy z trybun.

Inter ma 25 punktów, o dwa więcej od Juventusu i o trzy od AC Milan. "Rossoneri" prowadzili do przerwy z Napoli 2:0, ale ostatecznie zremisowali na stadionie mistrza Włoch 2:2. W zespole gospodarzy do 77. minuty grał Piotr Zieliński.

Bohaterem "Rossonerich" był w pierwszej połowie Francuz Olivier Giroud, który zdobył dwie bramki (22. i 31.). Jednak Napoli zaczęło po przerwie grać o wiele lepiej, czego efektem były trafienia Matteo Politano (50.) oraz Giacomo Raspadoriego (62. - bezpośrednio z rzutu wolnego).

Napoli jest na czwartej pozycji z 18 punktami. Za nim sklasyfikowane są Fiorentina - 17 i Atalanta Bergamo - 16. Te zespoły swoje spotkania tej kolejki rozegrają w poniedziałek, odpowiednio, z Lazio Rzym i z Empoli.

W pierwszym niedzielnym spotkaniu Cagliari, z Mateuszem Wieteską na ławce rezerwowych, przegrywało po 49 minutach 0:3 z Frosinone, ale od 72. minuty zdobyło cztery bramki i odniosło pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Goście prowadzili po dwóch trafieniach Argentyńczyka Matiasa Soule w pierwszej połowie, a na początku drugiej do siatki trafił także Marco Brescianini. Cagliari pierwszego gola zdobyło dopiero w 72. minucie - na listę strzelców wpisał się Gaetano Oristanio, a cztery minuty później na 2:3 stratę zmniejszył reprezentant Konga Antoine Makoumbou.

W końcówce popisał się wprowadzony na plac gry w drugiej połowie Leonardo Pavoletti, który w czwartej doliczonej minucie doprowadził do remisu, a w szóstej dał gospodarzom prowadzenie. Co więcej, ten sam piłkarz później wybił piłkę sprzed linii własnej bramki, ratując swój zespół przed stratą gola.

"Zawsze powtarzam, żeby dawać z siebie wszystko do samego końca meczu. Mam nadzieję, że to zwycięstwo będzie punktem zwrotnym" - podsumował trener Claudio Ranieri.

Dotychczas w historii Serie a nie zdarzyło się, by jakikolwiek zespół przegrywał 0:3 w 70. minucie i zwyciężył. Porównywalnym osiągnięciem ostatnio popisała się Perugia w 2001 roku - zwyciężyła również 4:3, choć przegrywała 0:3 do 67. minuty.

Cagliari ma sześć punktów i awansowało na przedostatnią pozycję w tabeli. Gorsza jest tylko Salernitana, która ma cztery punkty.

Czytaj więcej:

AC Milan ma problemy z bramkarzami

Czyste konto Szczęsnego, Juventus pokonał Milan

Kolejne czyste konto Szczęsnego, Juventus pokonał Veronę

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 02.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama