Przyjazna imigrantom polityka Szkocji zahamowana przez brytyjski rząd
Szkocki rząd uważa, że planowane przez Downning Street 10 radykalne zahamowanie liczby imigrantów w Wielkiej Brytanii spowoduje katastrofalne straty w północnej części kraju. „Najbardziej ucierpi na tym szkocka ekonomia” - twierdzi minister szkockiego rządu Alasdair Allan.
„Chcemy, aby Zjednoczone Królestwo wypracowało taki system imigracyjny, który będzie zgodny z potrzebami Szkocji, ponieważ ogromnie zależymy od nowych Szkotów, którzy wspierają naszą gospodarkę” - kontynuował szkocki parlamentarzysta.
„Na świecie istnieją państwa, choćby Kanada czy Australia, które dostosowują zasady przyjmowania imigrantów w zależności od potrzeb regionów. Wielka Brytania mogłaby skorzystać z ich doświadczenia i przygotować plan zgodny z oczekiwaniami Szkocji” - podkreślił polityk.
Amber Rudd z Home Office z kolei twierdzi, że nie ma możliwości zmiany zasad, bo spowodują one niepotrzebny chaos i utrudnienia.
Szkocja już od jakiegoś czasy próbuje wywrzeć nacisk na gabinet Theresy May, aby ten złagodził po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii ograniczenia liczby przyjezdnych w Szkocji. Edynburg chce prowadzić własną politykę, przyjazną imigrantów.
Dlatego słowa Amber Rudd oburzyły szkockich polityków. Tommy Sheppard z SNP uznał to za arogancję.
Szefowa autonomicznego rządu szkockiego Nicola Sturgeon tuż po wynikach referendum w sprawie Brexitu oświadczyła, że wszyscy imigranci są w Szkocji mile widziani. Premier napisała list do obywateli państw UE mieszkających w Szkocji, podkreślając, że pomimo Brexitu Szkocja "to nadal wasz dom i jesteście tutaj mile widziani".
W liście opublikowanym w mediach społecznościowych Sturgeon zaznaczyła, że prawa obywateli Unii Europejskiej nie uległy zmianie i wciąż posiadają oni te same uprawnienia do mieszkania i wykonywania pracy w Szkocji.
Odnosząc się do wyników referendum z 23 czerwca, premier podkreśliła, że "Szkocja zagłosowała przytłaczającą większością za pozostaniem w Unii Europejskiej, wybierając otwarte, inkluzywne społeczeństwo ze swobodnym przepływem osób i wolnym handlem". Dalsze członkostwo we Wspólnocie poparło 62 proc. głosujących w Szkocji, choć w skali całego kraju blisko 52 proc. głosujących opowiedziało się za Brexitem.