Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Premier Truss zapewnia, że każdy skorzysta na jej polityce gospodarczej

Premier Truss zapewnia, że każdy skorzysta na jej polityce gospodarczej
Priorytetami polityki gospodarczej Liz Truss są "wzrost, wzrost i wzrost". (Fot. OLI SCARFF/AFP via Getty Images)
Przeżywająca trudne politycznie momenty premier Liz Truss zapewniła dzisiaj, że 'przeprowadzi Wielką Brytanię przez burzę' i 'każdy skorzysta' na efektach jej polityki gospodarczej, której priorytetami są 'wzrost, wzrost i wzrost'.
Reklama
Reklama

Jej dzisiejsze przemówienie kończące doroczną konferencję Partii Konserwatywnej w Birmingham było okazją do częściowego przynajmniej zmazania wrażenia chaosu w rządzie.

Wycofywanie się z niektórych dopiero co ogłoszonych decyzji, ujawniane publicznie różnice zdań nawet nie w partii, lecz wewnątrz rządu i dramatyczne spadki w sondażach sprawiły, że zaczęto spekulować o odwołaniu Truss ze stanowiska, choć objęła je dopiero przed miesiącem.

Truss przyznała, że są to "burzliwe dni". "W tych trudnych czasach musimy przyspieszyć. Jestem zdeterminowana, aby wprowadzić Wielką Brytanię w ruch, przeprowadzić nas przez burzę i postawić nas jako naród na silniejszej podstawie. Zawsze, gdy jest zmiana, są zakłócenia. Nie wszyscy będą za, ale wszyscy skorzystają z wyniku" - mówiła.

Zakłócenia pojawiły się już w czasie przemówienia szefowej rządu. Wystąpienie przerwały jej dwie aktywistki Greenpeace'u, które wyciągnęły transparent z napisem "Kto na to głosował?", co było nawiązaniem do rezygnacji Truss z moratorium na wydobycie gazu łupkowego. Protestujące zostały szybko usunięte przez ochronę.

Truss argumentowała, że obniżenie podatków jest "właściwe moralnie i ekonomicznie", gdyż pozwala ludziom zachować więcej własnych pieniędzy, więc są "zainspirowani do robienia więcej tego, co robią najlepiej".

W czasie przemówienia brytyjskiej premier aktywistki Greenpeace'u wyciągnęły transparent z napisem "Kto na to głosował?". (Fot. Getty Images)

Przyznała, że wycofanie się rządu ze zniesienia najwyższej, 45-procentowej stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających, było konieczne, bo ten element odwracał uwagę od całego planu gospodarczego. Plan spowodował w zeszłym tygodniu nerwową reakcję rynków finansowych, bo cięcia podatkowe mają być sfinansowane przez wzrost zadłużenia.

Szefowa rządu obiecała "żelazną kontrolę nad finansami kraju" i przyrzekła wyrwać Wielką Brytanię z "cyklu wysokich podatków i niskiego wzrostu". Zapewniła, że ona i minister finansów Kwasi Kwarteng są pod tym względem zgodni.

Podkreśliła, że jej trzema priorytetami dla brytyjskiej gospodarki są "wzrost, wzrost i wzrost" i zapewniła, że nie pozwoli, by antywzrostowa koalicja wrogów przedsiębiorczości, którą - według niej - tworzą opozycyjne partie, wojujące związki zawodowe i aktywiści klimatyczni, zatrzymywała kraj.

Zarzuciła liderowi opozycyjnej Partii Pracy Keirowi Starmerowi, że nie ma "żadnego długoterminowego planu i żadnej wizji dla Wielkiej Brytanii".

Ale przemówienie Truss, które trwało tylko nieco ponad pół godziny, także nie zawierało żadnych nowych zapowiedzi politycznych. Jak zwrócono uwagę, Truss nie odniosła się w nim to kolejnej sprawy, która budzi podziały w rządzie - czy zasiłki i inne świadczenia należy waloryzować o stopę inflacji.

Na zakończenie Truss przyrzekła, że będzie "trzymać się kursu" i wezwała zarówno posłów Partii Konserwatywnej, jak i szeregowych członków, aby "zaufali mi, że zrobię to, co trzeba", aby przeforsować "trudny, ale konieczny" program prowzrostowy.

"Status quo nie jest opcją. Dlatego nie możemy poddać się głosom niemocy. Nie możemy poddać się tym, którzy mówią, że Wielka Brytania nie może rozwijać się szybciej. Nie możemy poddać się tym, którzy mówią, że nie możemy robić rzeczy lepiej" - przekonywała.

Czytaj więcej:

Premier Truss broni źle przyjętej przez rynki decyzji o cięciach podatkowych

Premier Truss broni cięć podatkowych, ale przyznaje, że "źle rozegrała sprawę"

Brytyjski rząd rezygnuje ze zniesienia stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających

Konserwatyści zaczęli konferencję w słabych nastrojach i z protestami w tle

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 09.05.2024
    GBP 4.9986 złEUR 4.2993 złUSD 4.0076 złCHF 4.4061 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama