Prawdopodobieństwo braku umowy UE z Wielką Brytanią wyższe niż jej zawarcia
Na trzy tygodnie przed końcem okresu przejściowego po Brexicie perspektywa braku umowy między Wielką Brytanią a Unią Europejską, a tym samym obowiązywania od nowego roku ceł i innych barier handlowych, jest bardziej realna niż kiedykolwiek.
Jak ustalili podczas środowej kolacji w Brukseli brytyjski premier Boris Johnson i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, do niedzieli obie strony mają podjąć wiążącą decyzję w sprawie przyszłości negocjacji. Jednak celem tego spotkania ostatniej szansy nie miało być ustalenie kolejnego ostatecznego terminu, lecz próba zbliżenia stanowisk i przełamania impasu w negocjacjach. Tymczasem w komunikatach obu stron napisano, że pomiędzy stanowiskami nadal utrzymują się bardzo duże różnice.
Jak informuje BBC, Boris Johnson stwierdził, że istnieje "duże prawdopodobieństwo", że Wielka Brytania nie zawrze porozumienia handlowego z UE po Brexicie. Dodał, że "teraz jest czas", aby firmy i ludzie przygotowali się na brak porozumienia.
Johnson ocenił, że UE chce trzymać Wielką Brytanię "zamkniętą" w jej systemie prawnym i że pomimo opuszczenia bloku na początku 2021 roku kraj byłby zmuszony pozostać "bliźniakiem" 27-państwowej organizacji.
Brak porozumienia przed 31 grudnia 2020 roku, kiedy skończy się okres przejściowy po brexicie, oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), czyli będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery.
Czytaj więcej:
UK i UE doszły do porozumienia w sprawie statusu Irlandii Północnej
Johnson: UE chce nas karać za niedostosowywanie się do jej praw
Brexit: UK i UE do niedzieli mają podjąć decyzję o przyszłości negocjacji
Burmistrz Londynu wezwał brytyjskiego premiera do wydłużenia okresu przejściowego
Brak porozumienia UE z UK coraz bardziej realnym scenariuszem