Ponad 100 wózków zniknęło ze sklepu ASDA
W supermarkecie w miejscowości Fleetwood w Lancashire zrezygnowano z "wiązania" ze sobą metalowych wózków tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Chciano w ten sposób ułatwić zakupy klientom, którzy nie zawsze mieli przy sobie monetę lub żeton, aby odblokować wózek.
Dzisiaj kierownictwo oddziału żałuje tej decyzji, bowiem od tamtego czasu z placówki zniknęło aż 126 wózków, czyli połowa którymi dysponował sklep. Warto zaznaczyć, że każdy z nich kosztuje 150 funtów za sztukę, co oznacza, że brakuje transporterów o wartości prawie 19 tys. funtów .
"W tej chwili mamy z tym duży problem. W grudniu mieliśmy 250 wózków, a w zeszłym tygodniu już tylko połowę" - przyznała Layla Challoner z ASDA w Fleetwood. Dodała, że jedynie kilka z "wypożyczonych" wózków udało się odzyskać, ponieważ klienci porzucili je wokół portu.
W 2014 r. konkurencyjna sieć Morrisons również pozbywała się z wózków systemów zabezpieczających. Badania przeprowadzone w supermarkecie wykazały, że 43 procent klientów uważa, że takie blokady są niewygodne, podczas gdy 27 procent - nie zawsze ma przy sobie drobne potrzebne do korzystania z wózka.
ASDA apeluje, aby każdy, kto widział którykolwiek ze sklepowych wózków, zadzwonił pod numer 01253 879400.