Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polski wokalista, który studiuje w Royal Academy of Music, prosi o wsparcie

Polski wokalista, który studiuje w Royal Academy of Music, prosi o wsparcie
Zdolny Polak odważył się poprosić innych o pomoc. (Fot. Facebook/Supiński Rafał)
Rafał Supiński od września ubiegłego roku studiuje na wydziale Musical Theatre słynnej brytyjskiej uczelni, która wykreowała takie znakomitości jak Annie Lenox, Simon Rattle czy Elton John. W serwisie społecznościowym poprosił o pomoc finansową, by mógł 'na maxa' poświęcić się nauce.
Reklama
Reklama

„Zawsze marzyłem o tej uczelni. Moje pragnienie się właśnie ziściło" - napisał Supiński w profilu, który założył w serwisie społecznościowym Patronite (https://patronite.pl/rafalsupinskiram/goals), gdzie osoby twórcze proszą użytkowników o dofinansowanie. I dodał: „Chcę być z Wami całkowicie szczery. Każda zebrana kwota do 30 tys. zł (6 000 funtów) utworzy fundusz, który pozwoli mi w spokoju studiować, opłacić czynsz, kupić jedzenie itp. A do tego realizować się twórczo. Każde wsparcie finansowe będzie cenne. Każda złotówka się liczy. Możesz wpłacić jakąkolwiek kwotę jednorazowo lub być moim Patronem przez najbliższe miesiące - wg wcześniej wybranego progu. Dzięki Waszemu wsparciu w pełni wykorzystam swój potencjał!".

Wspomniane progi, to 5, 10, 20, 50, 100, 200 i 500 zł. W serwisie każdy tzw. „patron" za swoją wpłatę otrzymuje „nagrody", które ustanawia sam beneficjent. W tym przypadku można liczyć na certyfikat z podziękowaniem, utwór, który do tej pory nie był publikowany, gadżety z Royal Academy of Music. Pula rośnie wraz z deklarowaną kwotą. W najwyższym „progu" znajduje się zaproszenie do Londynu na spektakl dyplomowy i wspólne zwiedzanie uczelni.

Na pytanie, czy to nie jest wstyd dla artysty prosić o wsparcie w takiej formie, Supiński odpowiada: „Sam się nad tym zastanawiałem. Kiedyś bym się wstydził, ale teraz wstyd mam już za sobą. W końcu studiuję w gronie 35 uzdolnionych ludzi z całego świata. I jestem tu jedynym Polakiem" - mówi. Inne rozterki także ma już za sobą. By podjąć studia na Royal Academy of Music, porzucił intratny etat w Filharmonii Podlaskiej. Zaryzykował. Otrzymał co prawda stypendium w wysokości 15 600 funtów, ale ta kwota wystarcza tylko na czesne. Roczne koszty utrzymania w Londynie szacuje na 12 tys. funtów.

Królewska Akademia Muzyczna to brytyjska organizacja artystyczna powstała w Londynie w 1720 roku. (Fot. Wikipedia)

„Jestem po pierwszym semestrze. Zostały mi jeszcze dwa. Chciałbym ten czas na maxa poświęcić na naukę" – napisał w Patronite. I wydaje się, że faktycznie czerpie z dorobku prestiżowej londyńskiej uczelni pełnymi garściami. Można się o tym dowiedzieć z jego bloga, publikowanego na platformie Talent Bunch. Opisuje tu np. rady i wskazówki, jakie otrzymuje od najwybitniejszych wykładowców, np. od Stephena Whitsona, który wyreżyserował między innymi: „West Side Story".

„Prowadzę tego bloga, bo chcę się dzielić bogactwem doświadczeń, które tutaj oznalazłem" – tłumaczy Supiński. Zapytany, czy nie obawia się skutków Brexitu dla obcokrajowców, takich jak on, odpowiada, że jeszcze się nad tym głębiej nie zastanawiał. „Prawo nie działa wstecz, więc kontrakt, który zawarłem z uczelnią, obowiązuje do czerwca" - stwierdza.

Do Akademii dostał się po dwuetapowym przesłuchaniu. Za pierwszym razem przygotował trzy piosenki i odpowiadał na pytania. Wszystko trwało 20 minut, a on zapamiętał, że rozśmieszył egzaminatorów odpowiedzią na pytanie dlaczego akurat tutaj zdaje. „Powiedziałem, że mogę profesorom i asystentom kawę nosić, żeby tylko móc się od nich uczyć" - wspomina muzyk. Na drugim etapie było już więcej „zadaniówek" polegających na zmianie interpretacji wskazanych utworów, więcej ruchu.

Dostał się. I nawet szybko znalazł mieszkanie (ze współlokatorem). Jednak z powodu braku żyranta, zażądano od niego opłaty za pół roku z góry. „Typowy los emigranta" – podsumowuje. Gdy w grudniu wrócił na chwilę do Polski, żeby dorobić w kilku spektaklach, znajomi powiedzieli mu o Patronite.

Supiński twierdzi, że ma też plan B. Świetnie pływa, więc zrobi kurs na ratownika i będzie dorabiał na basenie. 

Ma też przesłanie do rodaków, wyniesione z nowej uczelni, gdzie stawia się na współpracę, życzliwość i nie „dojeżdża" adeptów, z czym spotykał się w kraju. „Nie oceniajcie i nie bądźcie zbyt krytyczni. Zwłaszcza wobec siebie. Bo to zabija kreatywność i rozwój" - podsumowuje.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama