Polski ginekolog ukarany za "badanie z podłożem seksualnym"
"Haniebna" wizyta odbyła się w grudniu 2014 roku, w jednej z polskich przychodni w Dublinie. 71-letni Stanisław Franciszek Zulichowski miał dokonać badania lekarskiego, lecz "zrobił wszystko oprócz tego".
"Pacjentka zgłosiła się do przychodni z powodu bólu jajników. To była jej pierwsza wizyta u tego lekarza. Zulichowski poprosił ją o rozebranie się do naga, po czym rozpoczął wewnętrzne badanie – najpierw palcami, a potem ultrasonografem. Jednocześnie lewą ręką zaczął dotykać piersi kobiety. Dwudziestokilkulatka uznała, że badanie trwa zbyt długo i zapytała, co robi, ale on nie odpowiedział. Poprosiła zatem, by przestał, a wówczas on zapytał, czy jest pewna. Kiedy po badaniu poprosiła o wyjaśnienie tego, co zaszło, lekarz stwierdził, że zaczęło mu się to podobać i dlatego kontynuował oraz zaznaczył, że jest mężczyzną, a nie tylko lekarzem. Wygłosił także uwagi na temat rozmiaru jej piersi" – relacjonował Independent.ie.
Sprawę skierował do sądu Medical Council, który po przeprowadzeniu kontroli stwierdził więcej nieprawidłowości w wykonywaniu zawodu przez lekarza. Choć oskarżony nie przyznawał się do zarzutów, sąd dał wiarę poszkodowanej, która "wypowiadała się w sposób klarowny i przekonujący".
W ubiegłym tygodniu zapadła decyzja o usunięciu Zulichowskiego z rejestru lekarzy mających prawo do wykonywania zawodu w Irlandii.
Jak poinformował portal Independent.ie, lekarz wrócił w tym czasie do Polski. Sędzia zapewnił, że odpowiednik Medical Council nad Wisłą zostanie poinformowany o wyroku.