Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polscy pracodawcy mają dostać nowe narzędzie w walce z COVID-19

Polscy pracodawcy mają dostać nowe narzędzie w walce z COVID-19
W przestrzeni publicznej wciąż pojawiają się pytania o to, czy pracodawca może żądać od pracownika lub kandydata do pracy informacji na temat wykonania szczepienia lub ujemnego wyniku testu antygenowego w przypadku COVID-19. (Fot. Getty Images)
Obecnie pracodawca nie może zażądać od pracownika informacji na temat wykonania szczepienia przeciw COVID-19 lub wyniku testu. Nie ma też prawa wymusić na nim przyjęcia szczepionki. Jednak niektórzy eksperci uważają, że można samodzielnie dokonywać wykładni Karty Praw Podstawowych UE, co oczywiście jest mocno ryzykowne. Ale to się wkrótce może zmienić.
Reklama
Reklama

Powstaje poselski projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19. Zdaniem prawników, ma szansę wejść w życie już jesienią br. i pozwolić pracodawcom pytać o kwestie związane ze szczepieniem. Rozwiązanie jest spóźnione, ale może okazać się potrzebne, gdy fala zachorowań powróci. A jeśli pojawią się inne epidemie, da podstawę do nowych aktów prawnych.

Jak stwierdza radca prawny dr Karolina Mazur, taka informacja może być przekazana przez konkretną osobę jedynie z jej inicjatywy, w wyniku dobrowolnej zgody na podstawie art. 22(1b) kodeksu pracy. Ekspert zaznacza, że dane dotyczące szczepień przeciwko COVID-19 dotyczą stricte stanu zdrowia. Aktualnie nie ma regulacji, które pozwalałyby pracodawcy na zbieranie tego rodzaju informacji.

Obowiązkowi szczepień przeciwko COVID-19 podlega każdy, kto pracuje na terenie placówki prowadzącej działalność leczniczą. Dotyczy to również osób zatrudnionych oraz realizujących usługi farmaceutyczne, zadania zawodowe lub czynności fachowe w aptece ogólnodostępnej lub w punkcie aptecznym.

Do tego dochodzą jeszcze studenci kształcący się na kierunkach przygotowujących do wykonywania zawodu medycznego.

Pojawiają się zatem pytania, czy postawa pracodawcy, który wymaga okazania certyfikatu covidowego lub zrobienia testu antygenowego, jest sprzeczna z obecnie obowiązującymi przepisami prawa. Okazuje się, że temat jest niezwykle kontrowersyjny i bardzo trudny, bo brakuje odpowiednich regulacji.

Specjaliści zwracają uwagę na Kartę Praw Podstawowych UE i możliwość samodzielnego uznania, które z tych praw jest ważniejsze. Jedno dotyczy ochrony życia i zdrowia, a drugie – prywatności. One są równorzędne względem siebie. Ale istnieje przepis, który mówi o tym, że w przypadku konfliktu pomiędzy prawami podstawowymi, wygrywa to, którego istota jest naruszona.

Zdaniem ekspertów, prywatności nie narusza pytanie o fakt szczepienia po to, by chronić inne osoby. Jak podkreśla prorektor WSB w Warszawie, samodzielne dokonywanie wykładni Karty Praw Podstawowych UE jest jednak ryzykiem.

Jak podkreśla dr Maciej Kawecki, obecnie istnieje możliwość przetwarzania danych wrażliwych bez zgody konkretnej osoby, m.in. wtedy, gdy nie jest zdolna do udzielenia jej samodzielnie. I takie działanie ma na celu ochronę ludzkiego życia i zdrowia. Ekspert też dodaje, że są pewne informacje o stanie zdrowotnym, które pracodawca może pozyskiwać bez zgody pracownika. Wynika to z kodeksu pracy i dotyczy np. wad wzroku.

Ponadto dane biometryczne, które służą weryfikacji tożsamości, w niektórych przypadkach mogą być powiązane z informacjami o stanie zdrowia. Jednak wkrótce temat może być łatwiejszy dla pracodawców. 

"Niedługo pracodawcy mogą zyskać nowe narzędzie. Moim zdaniem, jest na to szansa już jesienią br. Pod koniec ub.r. wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19. Umożliwi on żądanie od pracownika lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą okazania informacji o posiadaniu ważnego negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19" – informuje dr Karolina Mazur.

Projektowane rozwiązania są ograniczone do okresu niezbędnego do realizacji określonego w projekcie ustawy celu, jednak nie dłużej niż do końca obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo epidemii COVID-19. Dotyczą sytuacji, gdy są niezbędne do przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa na terenie zakładu pracy.

"Przedłożony projekt uznaję za mocno spóźniony. Stan epidemii został wprowadzony w Polsce 20 marca 2020 roku, a od 16 maja 2022 roku – zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Ministra Zdrowia – mamy stan zagrożenia epidemicznego. Jednak gdy fala zachorowań ponownie wzrośnie w okresie jesiennym, a ustawa wejdzie już w życie, to pozwoli pracodawcy przenieść osobę niezaszczepioną np. na pracę zdalną bądź do innej placówki. Nie we wszystkich zawodach znajdzie to jednak zastosowanie, choćby w gastronomii. Trudno sobie wyobrazić sytuację, że właściciel restauracji przeniesie kucharza do miejsca pracy poza kuchnią. Pracodawca nie będzie mógł go zwolnić za brak szczepienia" – zaznacza dr Mazur.

Warto dodać, że zaproponowana regulacja, o ile wejdzie w życie, może również stanowić podstawę do wprowadzenia kolejnych zmian w prawie w przypadku potrzeby walki z innymi epidemiami. Lekarze już dziś ostrzegą, że w przyszłości możemy mieć do czynienia z rożnego rodzaju zarazami.

Czytaj więcej:

Amazon: Ponad 25 000 stałych miejsc pracy i dalszy rozwój w Polsce

W związku z wojną polski rynek pracy będzie się zmieniał

W kolejnych miesiącach płace w Polsce będą rosnąć w dwucyfrowym tempie

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama