Polka walczy o odszkodowanie. W pracy straciła włosy, ucho i kciuk
Cheshire Mouldings & Woodturnings w St Helens (hr. Merseyside) zajmuje się produkcją parkietów, paneli podłogowych, drzwi i innych drewnianych elementów wykończeniowych, a jej produkty trafiają m.in. do sieci B&Q.
Do wypadku w firmie doszło w czerwcu 2016 roku, gdy Karolina Lubieniecka pracowała przy maszynie obrabiającej drewno - informuje BBC.
Dzień przed incydentem personel poinformował, że urządzenie blokuje się nawet 50 razy na godzinę. Część linii produkcyjnej została zamknięta, a Polka została wysłana, aby ją oczyścić. W pewnym momencie jej włosy zostały wciągnięte i zdarte z czaszki przez mechanizm maszyny. Kobieta straciła też ucho i kciuk, a z czasem zaczęła mieć kłopoty ze wzrokiem.
Sprawa trafiła do sądu, gdzie dyrekcja Cheshire Mouldings & Woodturnings przyznała się do naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, zarówno wobec swoich pracowników oraz - jak to było w przypadku Polki - osób zatrudnionych przez agencję.
W lipcu br. Liverpool Crown Court nałożył na firmę karę w wysokości £474 tys. Ponadto, jeden z dyrektorów musi zapłacić grzywnę w wysokości £54 211.
Przed 29-latką, która pracowała w firmie przez osiem miesięcy, jeszcze wiele lat leczenia. "Nasza klientka ma dostęp do najlepszych chirurgów plastycznych na świecie, którzy pracują nad poprawą jej wyglądu" - zaznaczają prawnicy kobiety. "Karolina zadziwiła nas, jak dobrze sobie z tym wszystkim poradziła. Mimo tego, co przeszła, wciąż pozostaje optymistką" - dodają.
Prawnicy reprezentujący Polkę wnieśli do Sądu Najwyższego (High Court) wniosek o odszkodowanie za obrażenia i straty poniesione przez kobietę w wypadku. Sprawa rekompensaty zostanie rozpatrzona w późniejszym terminie - informuje BBC.