Policja szykuje się na chaos po Brexicie
Policja stworzyła plan kryzysowy pod nazwą "Operation Stack", aby poradzić sobie z zamieszkami na ulicach i zwiększyć ochronę portów przeładunkowych w Wielkiej Brytanii po opuszczeniu przez nią Unii Europejskiej.
Plany policji na "rzeczywistość po Brexicie bez porozumienia z Unią” obejmują między innymi konieczność wezwania pomocy wojskowej i uniemożliwienia funkcjonariuszom branie urlopu. Funkcjonariusze spodziewają się, że poważny nieład w kraju potrwa co najmniej trzy miesiące po Brexicie, a nie – tak jak zakładał wcześniej brytyjski rząd – sześć tygodni.
Dokument przygotowany przez Krajowe Centrum Koordynacji Policji (NPoCC) ostrzega przed zatorami ruchu w portach o "niespotykanych i przytłaczających" rozmiarach. Szczególnie zagrożony jest port w Dover i inne trasy dojazdowe z krajów europejskich do UK.
Policyjne centrum koordynacyjne szykuje się na powszechne protesty i zamieszki, które mogą być wywołane brakiem leków i produktów żywnościowych w sklepach.
"Policja musi być przygotowana na każdy scenariusz, który może pojawić się z powodu Brexitu. Na tym etapie nie mamy żadnych informacji, które mogłyby sugerować, że będziemy mieć do czynienia ze wzrostem przestępczości lub zamieszkami, ale pozostajemy czujni i będziemy nadal oceniać wszelkie zagrożenia i odpowiednio opracowywać do nich plany" - podkreślił Charlie Hall z NPCC.
"To koszmar, według najwyższych rangą brytyjskich oficerów policji, Brexit bez porozumienia wpędzi Wielką Brytanię na dno" – twierdzi parlamentarzystka Louise Haigh z Partii Pracy.