Po emisji dokumentu o królu Karolu III stację BBC zalała fala skarg o sprzyjanie monarchii

90-minutowy film dokumentalny "Charles III: The Coronation Year" przedstawia nieznane wcześniej kulisy koronacji Karola III. Znalazło się w nim wiele scen, które przybliżają przygotowania do tego wydarzenia i jego przebieg. Widzowie mogli zobaczyć w nim m.in. Karola III żartującego ze swoim synem, księciem Williamem, na temat swoich "parówkowatych palców".

Ani nieznane materiały, ani żarty nie wzruszyły jednak widzów. Wielu z nich uznało film za gloryfikację króla. Dlatego po emisji dokumentu do stacji BBC wpłynęło aż 897 skarg od niezadowolonych widzów. Większość z nich uznała, że jest to produkcja stronnicza, na której ostateczny kształt miała brytyjska rodzina królewska.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy BBC jest oskarżana o sprzyjanie monarchii. Dużo więcej, bo prawie 110 tysięcy skarg widzów, przyniosła stacji transmisja z pogrzebu księcia Filipa w 2021 roku.

Reagując na skargi, stacja BBC podkreśla, że miała całkowitą kontrolę kreatywną nad produkcją filmu. "Dokument Charles III: The Coronation Year jest produkcją obserwacyjną, która ukazuje okres ważny historycznie i podgląda Króla przejmującego nowe obowiązki i przygotowującego się do pierwszej królewskiej koronacji w tym kraju od 70 lat. Twórcy utrzymali unikalny dostęp i możliwość zarejestrowania osobistych momentów Króla przygotowującego się do nowej roli. BBC miała całkowitą kontrolę nad finalnym materiałem" – czytamy w oświadczeniu.

W dalszej części tego pisma przedstawiciele brytyjskiego nadawcy przekonują, że nie traktują członków rodziny królewskiej ulgowo.

"BBC stara się odzwierciedlać szereg punktów widzenia w wiadomościach i bieżących sprawach dotyczących monarchii. Wcześniej w 2023 roku podczas dokumentowania koronacji w programie Panorama, zbadaliśmy strukturę i finanse rodziny królewskiej. Przedstawiliśmy też wyniki ankiety na temat stosunku obywateli do monarchii. Z kolei w radiowym programie Today odbyła się debata na temat tego, czy monarchia jest potrzebna, a w programie The World This Weekend porozmawialiśmy o jej przyszłości" – czytamy dalej.