Plaga podrabianej żywności na Wyspach?

O raporcie opartym na danych Interpolu i Europolu pisze dzisiaj portal BBC News.

Z raportu wynika, że międzynarodowe grupy przestępcze od handlu narkotykami i rabunków z bronią w ręku przechodzą do handlu podrabianą żywnością. "Przestępcy zorientowali się, że zyski czerpane z podrabianej żywności są takie same, a wyroki - wciąż znacznie niższe" - twierdzi Michael Ellis z kierownictwa Interpolu.

Rząd brytyjski zamówił raport w reakcji na międzynarodowy skandal z koniną w zeszłym roku, gdy okazało się, że mięso to dodawano do produktów spożywczych oznaczonych jako zawierające wołowinę. Produkty sfałszowane koniną znaleziono w wielu krajach europejskich.

Wśród ustaleń raportu ma znaleźć się zalecenie, by powołać w Wielkiej Brytanii specjalny wydział do walki z przestępczością związaną z żywnością.

Jak tłumaczy Ellis, schemat działania wykorzystywany przez gangi handlujące podrabianą żywnością jest podobny jak w przypadku handlu narkotykami. "Zakładają fikcyjne firmy, używają fikcyjnych kont bankowych, składają fałszywe deklaracje dotyczące ładunków oraz przepływu towarów" - tłumaczy przedstawiciel Interpolu. Wskazuje, że sfałszowana żywność "ma wpływ na wszystkich", ponieważ nie spełnia takich wymogów jak legalna wymogów sanitarnych.

BBC przypomina, że podczas prowadzonej przez Interpol operacji Opson III skonfiskowano wśród podrabianej żywności ponad 130 tys. litrów oliwy i octu winnego, 20 ton przypraw i 45 ton produktów mlecznych. Operację na przełomie 2013 i 2014 roku przeprowadzono w 33 krajach.