Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Pasażerowie samolotu British Airways pozwali brytyjski rząd. Chodzi o lot z 1990 roku

Pasażerowie samolotu British Airways pozwali brytyjski rząd. Chodzi o lot z 1990 roku
Pozew przeciwko liniom lotniczym i rządowi brytyjskiemu wniosło 95 osób. (Fot. Getty Images)
Pasażerowie samolotu British Airways, którzy w sierpniu 1990 r. podczas międzylądowania w Kuwejcie zostali zatrzymani przez armię atakującego to państwo Iraku i miesiącami byli wykorzystywani jako żywe tarcze, pozwali rząd w Londynie, twierdząc, że dopuścił do lądowania, choć wiedział o inwazji - podał 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

Pasażerowie twierdzą również, że ich lot, który miał zakończyć się w stolicy Malezji, został wykorzystany przez władze w Londynie do potajemnego transportu grupy żołnierzy sił specjalnych mimo "ryzyka, jakie stwarzało to dla cywilnych pasażerów" - poinformował dzisiaj brytyjski dziennik.

Planowo samolot miał po starcie z Londynu i śródlądowaniu w Kuwejcie odlecieć wraz z 367 pasażerami i 18-osobową załogą do Kuala Lumpur. W trakcie lotu rozpoczęła się jednak błyskawiczna inwazja sił dyktatora Iraku Saddama Husajna na niewielki, ale zasobny w ropę naftową Kuwejt. Maszynie British Airways - ostatniemu samolotowi, który wylądował w tym dniu na międzynarodowym lotnisku w Kuwejcie - nie pozwolono już odlecieć.

Pasażerowie i załoga zostali schwytani i spędzili miesiące w irackiej niewoli; w tym czasie byli poddawani torturom, głodzeni, wykorzystywani jako żywe tarcze. Jeden z pasażerów, obywatel Kuwejtu, zginął.

W 2021 roku ujawnione zostały dokumenty archiwalne, z których wynikało, że brytyjski ambasador w Kuwejcie ostrzegł przełożonych w Londynie o trwającej inwazji jeszcze przed lądowaniem samolotu. Władze przyznały, że rząd brytyjski od dawna ukrywał ten fakt przed opinią publiczną.

MSZ zapewnił jednocześnie, że choć władze nie przekazały informacji o zagrożeniu liniom lotniczym, to "w żaden sposób nie wykorzystały lotu" do swoich celów.

Prawnicy reprezentujący poszkodowanych pasażerów twierdzą jednak, że linie British Airways zostały powiadomione o inwazji, a na pokładzie znajdowali się żołnierze oddziału sił specjalnych w cywilnych ubraniach.

Nicola Dowling, wówczas stewardessa, powiedziała "Guardianowi", że ówczesna premier Margaret Thatcher "mogła sobie mówić, że Husajn ukrywa się za plecami kobiet i dzieci, ale to ona nas tam posłała, podała mu nas na tacy i (w związku z tym) jest tak samo winna jak Husajn i British Airways".

Dowling oświadczyła również, że pozew wniesiony przez 95 osób przeciwko rządowi i liniom lotniczym jest próbą "pociągnięcia tych drani do odpowiedzialności".

Prawnik reprezentujący załogę i pasażerów oświadczył, że jego klientów potraktowano jak możliwe do przyjęcia "straty uboczne".

Dodał, że "zasługują na sprawiedliwość, ponieważ (...) rząd i linie lotnicze widziały, jak bezwzględny dyktator wykorzystuje dzieci jako żywe tarcze, a mimo to zrobiły to, co zrobiły, i do niczego się nie przyznały".

Koalicja sił pod dowództwem USA wyzwoliła Kuwejt w 1991 r. podczas operacji "Pustynna burza", znanej również jako I wojna w Zatoce Perskiej.

    Komentarze
    • Ale cyrk
      1 lipca, 13:42

      A widzieliscie ze w iraku byly uniwersytety za darmo i szpitale, a na start mlodzi otrzymali mieszkania i kase , a dolara chcieli zlikwidowac. Bardzo dobry to był dyktator i podobnie jak usa i uk wrogów systemu sie bez sądu skazywalo

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.07.2024
    GBP 5.0768 złEUR 4.3021 złUSD 3.9990 złCHF 4.4253 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama