Państwo Islamskie: "To my zestrzeliliśmy rosyjski samolot"
"Żołnierze kalifatu zdołali w prowincji Synaj zestrzelić rosyjski samolot przewożący ponad 220 krzyżowców, którzy wszyscy zginęli" - głosi wpis.
Jednak Reuters, powołując się na źródła bezpieczeństwa na północnym Synaju, twierdzi, że wstępne ustalenia wskazują na usterkę techniczną jako powód katastrofy. Podano, że w promieniu pięciu kilometrów od wraku samolotu znaleziono ok. 150 ciał, niektóre z nich był spalone. Reuters pisze, że samolot spadł pionowo, co sprawiło, że niektóre jego części uległy spaleniu.
Podobnie minister transportu Rosji Maksym Sokołow i urząd odpowiedzialny za regulację lotnictwa cywilnego Rosawiacja uznali doniesienia mediów mówiące o zamachu terrorystycznym za niewiarygodne.
AFP pisze, powołując się na ekspertów, że Państwo Islamskie nie dysponuje bronią zdolną strącić samolot lecący na tej wysokości. Jednocześnie nie wykluczają oni eksplozji bomby wniesionej na pokład albo trafienia rakietą czy pociskiem, kiedy samolot obniżył wysokość lotu z powodu usterki technicznej.
Na tym etapie badania przyczyn katastrofy przyjmuje się, że nastąpiła ona w wyniku błędu technicznego - podkreśla jeden z przedstawicieli władz ewgipskich, będących na miejscu katastrofy, cytowany przez dpa. Przyczynę pomogą ustalić odnalezione już czarne skrzynki, zawierające m.in. parametry lotu i odgłosy z kabiny pilotów.
Dziennik "Guardian" poinformował, powołując się na agencję RIA Nowosti, że załoga tego samolotu kilka razy w ciągu minionego tygodnia zgłaszała obsłudze naziemnej na lotnisku Szarm el-Szejk możliwe usterki silnika.
Rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS informują, powołując się na egipskie źródła, że również chwilę przed zniknięciem z radarów i urwaniem się kontaktu, załoga zgłaszała kontroli naziemnej problem techniczny i miała zamiar awaryjnie lądować.
Samolot należący do rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako Metrojet, zniknął z radarów na wysokości blisko 9,5 km po ok. 23 minutach od startu.
Spadł na pustynny półwysep Synaj i rozpadł się na dwie części. Ratownicy i wojsko zlokalizowali go po niecałej godzinie poszukiwań w pobliżu miasta Al-Arisz.
Na pokładzie maszyny lecącej do Petersburga, znajdowały się łącznie 224 osoby: 7 członków załogi, 17 dzieci i 200 dorosłych pasażerów. Byli to głównie rosyjscy turyści. Oprócz 214 pasażerów rosyjskich na pokładzie było trzech Ukraińców.